Marek Sawicki w środowym Gościu Radia Zet skrytykował wczorajszą wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego o chorobach u uchodźców. - To straszenie wojennymi resentymentami - ocenił. Wyraził też przekonanie, ze w przypadku wygrania wyborów przez PiS, to Jarosław Kaczyński zostanie premierem.
- Moja babcia zmarła w wieku 38 lat na tyfus i takie rzeczy się działy w czasach wojennych. Takie odwoływanie się do starych sentymentów jest niegodne i niepotrzebne, ale to nic nowego. PiS od początku istnienia sięga do strachu - mówił Marek Sawicki.
Minister rolnictwa skomentował też wczorajszą wypowiedź prezesa PiS-u o tym, że PO chce przyjąć 100 tys. muzułmanów do Polski. - Nie znam tej liczby. Nie spodziewam się żeby takie zobowiązanie mogło paść - powiedział.
- Są już przecież objawy pojawienia się chorób bardzo niebezpiecznych i dawno niewidzianych w Europie: cholera na wyspach greckich, dyzenteria w Wiedniu - uzasadnił swoje obawy szef PiS-u. Z tego też powodu zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, zaangażować powinno się ministerstwo zdrowia, by nie dopuścić ewentualnego rozprzestrzeniania się chorób w przypadku przybycia uchodźców do Polski.
Radio Zet
Minister rolnictwa skomentował też wczorajszą wypowiedź prezesa PiS-u o tym, że PO chce przyjąć 100 tys. muzułmanów do Polski. - Nie znam tej liczby. Nie spodziewam się żeby takie zobowiązanie mogło paść - powiedział.
Kaczyński o uchodźcach
Wczoraj prezes PiS ostrzegał, że napływ uchodźców może spowodować zagrożenie dla zdrowia publicznego i wezwał do wypowiedzenia się w tej kwestii ministra zdrowia.- Są już przecież objawy pojawienia się chorób bardzo niebezpiecznych i dawno niewidzianych w Europie: cholera na wyspach greckich, dyzenteria w Wiedniu - uzasadnił swoje obawy szef PiS-u. Z tego też powodu zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, zaangażować powinno się ministerstwo zdrowia, by nie dopuścić ewentualnego rozprzestrzeniania się chorób w przypadku przybycia uchodźców do Polski.
Radio Zet