Trzeba sprzyjać większym rodzinom 2+2, 2+3 - wtedy nie będzie wymogu ekonomicznego importowania siły roboczej - tłumaczył w radiowej Jedynce prof. Grzegorz Kołodko.
- To nie jest problem, który ma łatwe rozwiązanie i nie można go analizować w ujęciu krótkookresowym. Jest to sprawa strategiczna, ona ma wymiar kulturowy i cywilizacyjny - powiedział Grzegorz Kołodko.
Jak podkreślił gość radiowej Jedynki, napływ uchodźców jest w krótkim okresie z pewnością obciążeniem. W dłuższej perspektywie jednak to zabezpieczenie rynku siły roboczej. Przypomniał przy tym, że w Polsce więcej ludzi umiera niż się rodzi, dlatego jeśli nie odwróci się tendencji, trzeba będzie dopuścić pracowników z zewnątrz. - Trzeba sprzyjać większym rodzinom 2+2, 2+3, wtedy nie będzie wymogu ekonomicznego importowania siły roboczej - tłumaczył.
polskieradio.pl, wprost.pl
Jak podkreślił gość radiowej Jedynki, napływ uchodźców jest w krótkim okresie z pewnością obciążeniem. W dłuższej perspektywie jednak to zabezpieczenie rynku siły roboczej. Przypomniał przy tym, że w Polsce więcej ludzi umiera niż się rodzi, dlatego jeśli nie odwróci się tendencji, trzeba będzie dopuścić pracowników z zewnątrz. - Trzeba sprzyjać większym rodzinom 2+2, 2+3, wtedy nie będzie wymogu ekonomicznego importowania siły roboczej - tłumaczył.
Decyzje UE
Decyzję o zgodzie na przyjęcie uchodźców podjęto podczas spotkania ministrów spraw wewnętrznych państw członkowskich Unii Europejskiej 22 września.Kryzys imigracyjny
W pierwszej połowie tego roku na terenie Unii Europejskiej oraz m.in. Szwajcarii i Norwegii 434 tys. osób złożyło wnioski o nadanie statusu uchodźcy. Najwięcej wniosków, bo prawie 172 tys. złożono w Niemczech, a w dalszej kolejności m.in. na Węgrzech i we Francji.Z danych UNHCR wynika, że na koniec 2014 r. na całym świecie było 59,5 mln osób przymusowo przesiedlonych, natomiast do końca 2015 roku swoje domy opuści nawet 90 mln osób.polskieradio.pl, wprost.pl