Po nieprecyzyjnym pytaniu zadanym przez dziennikarza premier Ewie Kopacz doszło do publicznego spięcia pomiędzy szefową rządu a ministrem spraw zagranicznych Grzegorzem Schetyną. Dotyczyło ono wczorajszej debaty pomiędzy kandydatkami Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej na urząd premiera.
Według relacji portalu 300polityka.pl, podczas briefingu prasowego Ewy Kopacz jeden z dziennikarzy zapytał szefową rządu o to czy "nie ma wrażenia, że wczorajszą debatę przegrała pani tak naprawdę po debacie, bo Grzegorz Schetyna powiedział w Radiu Zet, że nie byliście przygotowani i Beata Szydło wyszła w glorii zwycięzcy z tej debaty?". - Tak powiedział Grzegorz Schetyna? No, to może się zastanowię i jego dzisiaj wyślę w takim razie, skoro jest taki silny - odpowiedziała Kopacz.
300polityka.pl, Radio ZET
Schetyna odpowiada
Minister spraw zagranicznych został także zapytany o słowa Ewy Kopacz. Stwierdził, że "nie został zaproszony" na tzw. Debatę Liderów, ale jutro będzie debatował w Kielcach. - Będę reprezentował Platformę – dzisiaj i jutro – w miarę swoich możliwości - podkreślił. - Kandydat prowadzi debatę, a sztab musi zadbać o wizerunkowe opakowanie, przed i po. Tutaj te obrazki były bardzo jednoznaczne. Działacze PiS-u chcieli narzucić, próbowali narzucić, że poseł Szydło wygrała tę debatę, co było nieprawdziwe, bo ta debata nie była przez nią wygrana. Warto o tym mówić i warto to robić w całości i w całości oceniać taką debatę - wyjaśnił.Słowa Schetyny
Warto zaznaczyć także, że antenie Radia ZET, Schetyna ocenił, że sztab PiS "odrobił lekcję". - Podobnie było w 2007 r., jak pamięta pani redaktor, właśnie wtedy to otoczenie Donalda Tuska tworzyło taką atmosferę dobrych emocji i zwycięstwa, Tusk wygrał tą debatę - mówił w rozmowie z Moniką Olejnik szef polskiej dyplomacji. Przyznał, że nie wie dlaczego takich działań zabrakło ze strony sztabu PO po debacie ze - Taka atmosfera była, kiedy była debata Komorowski - Duda, przy Andrzeju Dudzie było pełno młodych, wiwatujących ludzi, a przy Bronisławie Komorowskim no smutek - przypomniał i ocenił, że przy takich rozmowach konieczne jest zadbanie o każdy element, także przed i po rozmowie. - To właśnie chodziło o zrobienie takiej atmosfery zwycięstwa, piorunującego zwycięstwa w debacie. Na to trzeba odpowiadać taką samą emocją - przekonywał.300polityka.pl, Radio ZET