- W PO jesteśmy na etapie budowania silnej drużyny. Nam niepotrzebne są wewnętrzne spory, ale raczej konsolidowanie się wokół lidera i przygotowanie się do nowej roli, opozycji, tak abyśmy nie zawiedli tych, którzy na nas głosowali - powiedział na antenie TVN 24 rzecznik rządu Cezary Tomczyk.
Zdaniem Tomczyka Ewa Kopacz "uratowała Platformę", ponieważ kiedy przejmowała władzę sondaże PO były na poziomie 17-18 proc.
Sikorski zasugerował wcześniej, że PO potrzeba nowego przywództwa, Tomczyk zaś odpowiedział, że były marszałek "nie ma mandatu, aby zasiadać w zarządzie krajowym PO". Sikorski odpowiedział wtedy, że znajduje się w zarządzie "z demokratycznego wyboru", nie tak jak Ewa Kopacz, która została wybrana na przewodniczącą nie w wynik wyborów.
- Radosław Sikorski ma dokładnie taki sam mandat jak Ewa Kopacz, która również została wybrana. Z tym, że ona została pierwszą wiceprzewodniczącą, a statut PO mówi, że kiedy przewodniczący partii odchodzi jego obowiązki przejmuje pierwszy wiceprzewodniczący, a nią była wybrana Ewa Kopacz. W związku z tym wszystko jest jasne - skomentował to Tomczyk. Dodał, że nie przeprosi Sikorskiego. - To, co powiedziałem, to powiedziałem. Nie mam zamiaru dolewać oliwy do ognia. Odpowiedziałem na pytanie dziennikarki - powiedział.
Tomczyk powiedział też, że nie ma obecnie kandydatur na stanowisko przewodniczącego. - Jeśli byłaby taka propozycja ze strony kolegów, żeby Ewa Kopacz była szefem klubu to uważam, że po tej weryfikacji wyborczej, po tym jak dostała ponad 200 tys. głosów i wygrała z Jarosławem Kaczyńskim to byłaby świetnym szefem klubu - dodał.
TVN 24
Sikorski zasugerował wcześniej, że PO potrzeba nowego przywództwa, Tomczyk zaś odpowiedział, że były marszałek "nie ma mandatu, aby zasiadać w zarządzie krajowym PO". Sikorski odpowiedział wtedy, że znajduje się w zarządzie "z demokratycznego wyboru", nie tak jak Ewa Kopacz, która została wybrana na przewodniczącą nie w wynik wyborów.
- Radosław Sikorski ma dokładnie taki sam mandat jak Ewa Kopacz, która również została wybrana. Z tym, że ona została pierwszą wiceprzewodniczącą, a statut PO mówi, że kiedy przewodniczący partii odchodzi jego obowiązki przejmuje pierwszy wiceprzewodniczący, a nią była wybrana Ewa Kopacz. W związku z tym wszystko jest jasne - skomentował to Tomczyk. Dodał, że nie przeprosi Sikorskiego. - To, co powiedziałem, to powiedziałem. Nie mam zamiaru dolewać oliwy do ognia. Odpowiedziałem na pytanie dziennikarki - powiedział.
Tomczyk powiedział też, że nie ma obecnie kandydatur na stanowisko przewodniczącego. - Jeśli byłaby taka propozycja ze strony kolegów, żeby Ewa Kopacz była szefem klubu to uważam, że po tej weryfikacji wyborczej, po tym jak dostała ponad 200 tys. głosów i wygrała z Jarosławem Kaczyńskim to byłaby świetnym szefem klubu - dodał.
TVN 24
Ankieta:
Jak wyniki wyborów parlamentarnych zmienią sytuację w Polsce?