Podczas wizyty w Rumunii prezydent Andrzej Duda zaproponował pomoc w leczeniu osób poszkodowanych w wyniku pożaru, który miał miejsce w miniony piątek w klubie muzycznym w Bukareszcie - podaje Radio Zet.
Tragiczny pożar klubu muzycznego pochłonął 31 ofiar śmiertelnych, wiele osób zostało poważnie poparzonych. Rumuńska służba zdrowia nie była gotowa na konieczność udzielenia pomocy tak wielu osobom. Brakuje środków medycznych potrzebnych do leczenia oparzeń. W związku z tymi problemami interweniował Andrzej Duda.
- Specjaliści lekarze ze szpitala w Siemianowicach Śląskich którzy specjalizują się w leczeniu oparzeń, nawet w najtragiczniejszych przypadkach są gotowi do świadczenia pomocy. Tę kwestię zapowiadam i zostawiam panu prezydentowi - zapowiedział prezydent.
W środę prezydent weźmie udział w spotkaniu szefów państw wschodniej flanki NATO, które ma zakończyć się przyjęciem wspólnej deklaracji.
W piątek wieczorem w klubie Colectiv w Bukareszcie doszło do wybuchu. Odbywał się tam koncert zespołu "Goodbye to Gravity". Miały mu towarzyszyć efekty pirotechniczne. Bilety na koncert wykupiło prawie 400 osób. Świadkowie twierdzą, że przed eksplozją zaczęła iskrzyć aparatura wzmacniająca dźwięk. Niektórzy podają, że najpierw zapalił się strop. Po wybuchu pojawiły się płomienie, a w klubie wybuchła panika.
W Rumunii od soboty do poniedziałku włącznie obowiązywała żałoba narodowa.
Radio Zet, BBC, prezydent.pl
- Specjaliści lekarze ze szpitala w Siemianowicach Śląskich którzy specjalizują się w leczeniu oparzeń, nawet w najtragiczniejszych przypadkach są gotowi do świadczenia pomocy. Tę kwestię zapowiadam i zostawiam panu prezydentowi - zapowiedział prezydent.
Wizyta prezydenta w Rumunii
We wtorek rozpoczęła się oficjalna wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Rumunii. Zaraz po przylocie do Bukaresztu prezydent Andrzej Duda złożył kwiaty pod klubem, w którym w piątek wieczorem w pożarze zginęło 31 osób, a co najmniej 180 zostało rannych.W środę prezydent weźmie udział w spotkaniu szefów państw wschodniej flanki NATO, które ma zakończyć się przyjęciem wspólnej deklaracji.
Tragedia w klubie w Bukareszcie
W piątek wieczorem w klubie Colectiv w Bukareszcie doszło do wybuchu. Odbywał się tam koncert zespołu "Goodbye to Gravity". Miały mu towarzyszyć efekty pirotechniczne. Bilety na koncert wykupiło prawie 400 osób. Świadkowie twierdzą, że przed eksplozją zaczęła iskrzyć aparatura wzmacniająca dźwięk. Niektórzy podają, że najpierw zapalił się strop. Po wybuchu pojawiły się płomienie, a w klubie wybuchła panika.
W Rumunii od soboty do poniedziałku włącznie obowiązywała żałoba narodowa.
Radio Zet, BBC, prezydent.pl