Popierający ideę jednomandatowych okręgów wyborczych Jarosław Sachajko przywołał przykład Indii. - To kraj, w którym spotykamy się ze skrajnymi rozwarstwieniem społecznym, ekonomiczny, kulturowym, religijnymi który, według politologów, nie rozpadł się dotychczas dzięki JOW-om - mówił.
Zdaniem nowo wybranego posła "fundamentem demokracji przedstawicielskiej jest zasada odpowiedzialności posła przed wyborcami, a w dzisiejszym zaganianym świecie możliwe jest to tylko w małym jednomandatowym okręgu wyborczym". - Parlament, to nie teren walk siłowych, gdzie może być ważna duża reprezentacja, a miejsce potyczek słownych, w których jedna osoba może zmienić sposób myślenia milionów - przekonywał.
- W polskim parlamencie obecnie mamy reprezentację 5 ugrupowań i jednego posła mniejszości, a w angielskim JOW-owskim parlamencie mamy reprezentację 11 partii i jednego posła niezależnego. JOW gwarantuje większą różnorodność na scenie politycznej - mówił Sachajko.
W kontekście ewentualnej współpracy Kukiz'15 z PiS-em Sachajko zaznaczył, że ugrupowania te różnią się w jednej, zasadniczej sprawie i jest to właśnie kwestia ordynacji wyborczej. Jednocześnie poseł zapewnił, że "to tylko kwestia czasu i PiS pokocha JOW-y.
Wprost.pl