- 12 listopada Ewa Kopacz będzie tam, gdzie mówi konstytucja - na sali sejmowej. Ona też jest posłem i będzie ślubowała na pierwszym posiedzeniu Sejmu. Będzie chciała również wystąpić. Data pierwszego posiedzenia została przez kancelarię prezydenta wybrana bardzo niefortunnie, bo mógł to być 10 albo 16 listopada - mówił w RMF FM rzecznik rządu Cezary Tomczyk.
Na oficjalnej stronie prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej 5 listopada pojawiła się informacja odnośnie terminu pierwszego posiedzenia Sejmu i Senatu. Planowane jest ono na 12 listopada. Szefowa Kancelarii Prezydenta RP dodała, że prezydent Andrzej Duda podpisał również postanowienia o wyznaczeniu marszałków seniorów Sejmu i Senatu - tych, którzy będą prowadzili obrady. Marszałkiem seniorem Sejmu został wyznaczony poseł Kornel Morawiecki, a marszałkiem seniorem Senatu - senator Barbara Borys-Damięcka.
RMF FM
Przypadek albo rywalizacja
Pierwsze posiedzenie Sejmu odbędzie się w tym samym czasie co szczyt Rady Europejskiej. - Albo data została wybrana przez przypadek, przez przeoczenie kancelarii prezydenta, albo jest tak, że dochodzi do rywalizacji między Pałacem Prezydenckim a drugim ośrodkiem - nie wiem, czy to Beatą Szydło, czy Jarosławem Kaczyńskim - o prymat w polskiej polityce zagranicznej - ocenił dziś rzecznik rządu na antenie RMF FM.Pusty fotel
Cezary Tomczyk podkreślił, że na szczycie ważyły się będą bardzo ważne sprawy. - Polski przedstawiciel przez decyzję Andrzeja Dudy nie będzie mógł w tym uczestniczyć. Pusty fotel to będzie symbol polskiej dyplomacji na tym szczycie - uważa. - Na sam szczyt może polecieć polski przedstawiciel, ale na spotkanie szefów państw i rządów może polecieć albo szef państwa, albo szef rządu - tłumaczy Cezary Tomczyk i dodaje, iż prezydent nie wystąpił jeszcze do rządu o takie pozwolenie. - Jeżeli wystąpi, że chce lecieć na szczyt, to tak będzie - zapowiedział rzecznik rządu. Tomczyk podkreślił, że od 6 sierpnia kancelaria premiera próbuje nawiązać kontakt z kancelarią prezydenta.RMF FM