"Charlie Hebdo" zamieścił rysunek pokazujący dżihadystę, na którego spadają szczątki rosyjskiego samolotu. Do tego dodano podpis: "Rosja nasila bombardowania Państwa Islamskiego" – podaje polskieradio.pl.
Rosjanie są oburzeni drwinami z katastrofy airbusa. "Czy jeszcze ktoś chce być Charlie?" – napisała na swoim blogu rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa. Odniosła się w ten sposób do słynnej akcji zorganizowanej po tym, gdy islamscy terroryści dokonali zamachu na redakcję tygodnika za opublikowanie karykatury proroka Mahometa.
„Szarga się pamięć ofiar”
Publikacja „Charlie Hebdo” nie spodobała się także internautom, w której jak to ujmują "szarga się pamięć 224 ofiar katastrofy lotniczej". Francuski tygodnik satyryczny nie po raz pierwszy podpadł Rosjanom. Wcześniej był krytykowany za obrazę uczuć religijnych.
Katastrofa Airbusa A321
Airbus A321 o 5:58 czasu lokalnego w sobotę wystartował z egipskiego kurortu Szarm el-Szejk. Podróżowali nim głównie rosyjscy turyści, którzy wracali z wakacji nad Morzem Czerwonym. Samolotem podróżowało także czterech Ukraińców i jeden Białorusin.Samolot zniknął z radarów na wysokości 9,5 km, po około 23 minutach od startu - poinformowało egipskie ministerstwo lotnictwa cywilnego. Do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy Lufthansa i Air France-KLM wstrzymały loty nad półwyspem Synaj. British Airways i easyJet nie zmieniają na razie trasy.
Błąd techniczny?
Po godzinie poszukiwań szczątki samolotu znaleziono na półwyspie Synaj w regionie Hassana. Na miejscu znaleziono także czarne skrzynki. Według medialnych doniesień, maszyna rozpadła się na dwie części. Wstępnie egipskie władze podały, iż katastrofa nastąpiła w wyniku błędu technicznego. Reuters pisze także, iż samolot spadł pionowo, co sprawiło, iż niektóre jego części się spaliły. Dziennik "Guardian" informuje z kolei, że załoga samolotu kilka razy w minionym tygodniu informowała obsługę naziemną na lotnisku Szarm el-Szejk o możliwych usterkach silnika."Żołnierze kalifatu zestrzelili rosyjski samolot"
Działająca w Egipcie grupa związana z Państwem Islamskim napisała na Twitterze, że to ona zestrzeliła samolot i ma być to odwet za zaangażowanie Rosji w konflikt w Syrii. - Żołnierze kalifatu zdołali w prowincji Synaj zestrzelić rosyjski samolot przewożący ponad 220 krzyżowców, którzy wszyscy zginęli - czytamy.Eksperci podkreślają jednak, że zestrzelenie maszyny lecącej na wysokości 9 km jest bardzo trudne. Poza tym, członkowie IS w Egipcie nie mają broni, którą można dosięgnąć pasażerski samolot.
Śledztwo ws. katastrofy
Na polecenie egipskiego prokuratora generalnego Nabila Sadeka, w Kairze wszczęto dochodzenie ws. katastrofy. Dochodzenie wszczął również Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. Do Egiptu udali się już m.in. dwaj rosyjscy ministrowie - Władimir Puczkow i Maksim Sokołow. Ciała ofiar katastrofy przewiezione zostaną do Sankt Petersburga, gdzie odbędzie się procedura identyfikacji.Polskie Radio, Wprost.pl