36 tysięcy żołnierzy NATO, by odstraszyć Rosję

36 tysięcy żołnierzy NATO, by odstraszyć Rosję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Desant spadochronowy podczas ćwiczeń (for. Allied Joint Force Command Brunssum/Flickr) 
W Hiszpanii, Włoszech i Portugalii odbywają się największe od 13 lat manewry wojsk NATO pod kryptonimem "Trident Juncture 2015". Jak przyznał głównodowodzący sił USA w Europie gen. Ben Hodges, jednym z celów ćwiczeń jest pokazanie możliwości Sojuszu Rosjanom w obliczu agresji na Ukrainie.
W ćwiczeniach udział bierze łącznie 36 tysięcy żołnierzy, 130 samolotów, 16 śmigłowców i 60 okrętów wojennych. W scenariuszu przewidziano, że fikcyjny region Cerazja w Afryce jest zagrożony konfliktem z powody braków w dostępie do wody. Jedno z państw regionu zajmuje strategiczne terytoria, na których znajdują się tamy na terytorium drugiego.

Manewry obserwują przedstawiciele Federacji Rosyjskiej, jednak starają się nie bywać na wydarzeniach szeroko otwartych dla mediów.  Dowódca połączonych sił NATO gen. Hans-Lothar Domrose przyznał, że w jego opinii wysłannicy Moskwy unikają prasy. - Nie chcą was widzieć. To byłoby dla nich niebezpieczne - powiedział dziennikarzom.

- Poprzez ćwiczenia Trident Juncture wysyłamy bardzo jasny sygnał do państw członkowskich i potencjalnego agresora. NATO nie szuka konfrontacja, ale będziemy bronić naszych wszystkich sojuszników - powiedział. Zdaniem dowódcy wojsk amerykańskich w Europie gen. Ben Hodgesa celem manewrów jest "odstraszanie". - Nie chodzi tylko o posiadanie zdolności, ale o pokazanie jej Rosji - zaznaczył.

Army Times, NATO.int, Sputnik News
Galeria:
Trident Juncture 2015 - listopad