Centrum dowodzenia i ośrodek szkolenia dżihadystów zniszczone po francuskich nalotach

Centrum dowodzenia i ośrodek szkolenia dżihadystów zniszczone po francuskich nalotach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Myśliwiec Mirage 2000 (fot. Michal Fludra / Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Jak poinformował francuski resort obrony, w efekcie nalotu bombowego dokonanego w nocy z poniedziałku na wtorek zniszczono centrum dowodzenia i ośrodek szkolenia dżihadystów - podaje The Guardian.
Francuskie lotnictwo po raz drugi w ciągu 24 godzin zrzuciło bomby w kierunku bastionu Państwa Islamskiego w Ar-Rakce na północy Syrii. Do ataku doszło po tym jak szef Pentagonu zachęcił europejskie kraje, aby dołączyły do militarnej koalicji przeciwko IS.

Jak poinformowało ministerstwo obrony Francji,  30 minut po północy 10 myśliwców Rafale i Mirage 2000 zrzuciło 16 bomb na centrum dowodzenia i ośrodek szkolenia dżihadystów. - Oba cele zostały namierzone i jednocześnie zniszczone - poinformował resort. - W porozumieniu z amerykańskimi siłami ładunki wymierzono w cele zidentyfikowane misji przygotowawczych wykonanych przez Francuzów - poinformowano.

"Francja w stanie wojny"

We wczorajszym nadzwyczajnym przemówieniu prezydent Francji Francois Hollande oświadczył, że kraj znajduje się w stanie wojny. - Francja jest w stanie wojny. To agresja wobec naszego kraju, wobec jego wartości, jego sposobu życia. - Zauważył, żeby nie odbierać tego konfliktu jako starcie dwóch różnych cywilizacji. - To nie jest wojna cywilizacyjna, bo terroryści nie reprezentują żadnej cywilizacji. To wojna z terroryzmem, z dżihadyzmem - zauważył.

Amerykanie też bombardują

Dzień wcześniej Amerykanie zadali Państwu Islamskiemu duże straty. Władze US Air Force podały, że szturmowce A-10 Thunderbolt zlikwidowały 116 ciężarówek służących do transportu nielegalnej ropy naftowej. Amerykańskie służby lotnicze dodały także, że zniszczono całą infrastrukturę w regionie. 

The Guardian, Reuters