Dyrektor rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksander Bortnikow poinformował prezydenta Władimira Putina, że w szczątkach Airbusa A321 odnaleziono ślady materiałów wybuchowych. Według ustaleń śledczych, w bagażu załadowanym na pokład znajdowała się bomba domowej produkcji o sile 1,5 kilograma trotylu.
-Możemy stwierdzić, że to był akt terroru - powiedział Bortnikow. Dodał, że poza śladami materiałów wybuchowych na wraku, ale takze na rzeczach osobistych pasażerów, na zamach wskazuje rozmieszczenia elementów samolotu po upadku. Bomba miała wybuchnąć jeszcze w powietrzu, co doprowadziło do rozpadu samolotu.
Szef FSB dodał, że zamach na samolot z turystami nie jest pierwszym przypadkiem w historii, gdy celem zamachowców są cywile. Przypomniał eksplozje na dworcu kolejowym w Wołgogradzie z końca 2013 roku. - Ta tragedia zostanie z nami na zawsze, ale nie powstrzyma nas to przed odnalezieniem i ukaraniem sprawców - podkreślił Bortnikow. Ogłosił on także, że Moskwa przewiduje 50 milionów dolarów za przekazanie informacji, które mogą doprowadzić od odnalezienia zamachowców.
- Rosja będzie działała w myśl artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, który przewiduje prawo państwa do samoobrony - podkreślił.
Airbus A321 o 5:58 czasu lokalnego w sobotę wystartował z egipskiego kurortu Szarm el-Szejk. Podróżowali nim głównie rosyjscy turyści, którzy wracali z wakacji nad Morzem Czerwonym. Samolotem podróżowało także czterech Ukraińców i jeden Białorusin.
Samolot zniknął z radarów na wysokości 9,5 km, po około 23 minutach od startu - poinformowało egipskie ministerstwo lotnictwa cywilnego. Do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy Lufthansa i Air France-KLM wstrzymały loty nad półwyspem Synaj. British Airways i easyJet nie zmieniają na razie trasy.
Russia Today, Wprost.pl
Szef FSB dodał, że zamach na samolot z turystami nie jest pierwszym przypadkiem w historii, gdy celem zamachowców są cywile. Przypomniał eksplozje na dworcu kolejowym w Wołgogradzie z końca 2013 roku. - Ta tragedia zostanie z nami na zawsze, ale nie powstrzyma nas to przed odnalezieniem i ukaraniem sprawców - podkreślił Bortnikow. Ogłosił on także, że Moskwa przewiduje 50 milionów dolarów za przekazanie informacji, które mogą doprowadzić od odnalezienia zamachowców.
Rosja chce współpracy i rezerwuje sobie prawo do działań zbrojnych
- Nasze wojska w Syrii muszą nie tylko kontynuować swoje działa, ale także wzmocnić je w taki sposób, by terroryści zrozumieli, że odwet jest nieunikniony - podkreślił podczas spotkania Putin. Przyznał także, że poprosił ministra spraw zagranicznych o to, by zwrócił się do partnerów z zagranicy, by ci wsparli Rosjan w poszukiwaniach winnych.- Rosja będzie działała w myśl artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, który przewiduje prawo państwa do samoobrony - podkreślił.
Katastrofa Airbusa A321
Przypomnijmy, egipscy śledczy, którzy badają katastrofę rosyjskiego airbusa na półwyspie Synaj już wcześniej informowali, że dźwięk, który słychać w ostatniej sekundzie nagrania z kokpitu to na 90 procent eksplozja bomby .Rosja zawiesiła wszystkie połączenia lotnicze z Egiptem do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy.Airbus A321 o 5:58 czasu lokalnego w sobotę wystartował z egipskiego kurortu Szarm el-Szejk. Podróżowali nim głównie rosyjscy turyści, którzy wracali z wakacji nad Morzem Czerwonym. Samolotem podróżowało także czterech Ukraińców i jeden Białorusin.
Samolot zniknął z radarów na wysokości 9,5 km, po około 23 minutach od startu - poinformowało egipskie ministerstwo lotnictwa cywilnego. Do czasu wyjaśnienia przyczyn katastrofy Lufthansa i Air France-KLM wstrzymały loty nad półwyspem Synaj. British Airways i easyJet nie zmieniają na razie trasy.
Russia Today, Wprost.pl