Sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych Ameryki John Kerry poinformował, że wojska amerykańskie wraz z siłami tureckimi prowadzą operację, która ma na celu całkowite zamknięcie granicy syryjsko-tureckiej - donosi CNN News.
Keryy w rozmowie z CNN News przyznał, że około 75 procent granicy jest zamknięte, a operacja skupia się na zabezpieczeniu pozostałych 98 kilometrów granicy, tak by bojownicy islamscy nie mogli przemycać w obu kierunkach dóbr czy broni. Przypomnijmy, jednym ze źródeł dochodów islamistów jest sprzedaż ropy naftowej w przygranicznych miasteczkach. Region gdzie prowadzona jest operacja w całości podlega kontroli radykalnych islamistów.
Sekretarz stanu podkreślił, że operacja ma na celu zwiększenie presji na Państwo Islamskie w Syrii i Iraku, ale nie odniósł się do kwestii wysłania na miejsce sił lądowych, mimo iż prezydent Barack Obama, wbrew zapewnieniom, podpisał dokument o zgodzie na wykorzystanie sił specjalnych przeciwko Państwu Islamskiemu.
O operacji która trwa na granicy syryjsko-tureckiej przed kilkoma dniami mówił także minister spraw zagranicznych Turcji Feridun Sinirlioğlu. Przyznał on, że Ankara planuje działania militarne, nie zdradził jednak wówczas żadnych szczegółów.
CNN News
Sekretarz stanu podkreślił, że operacja ma na celu zwiększenie presji na Państwo Islamskie w Syrii i Iraku, ale nie odniósł się do kwestii wysłania na miejsce sił lądowych, mimo iż prezydent Barack Obama, wbrew zapewnieniom, podpisał dokument o zgodzie na wykorzystanie sił specjalnych przeciwko Państwu Islamskiemu.
O operacji która trwa na granicy syryjsko-tureckiej przed kilkoma dniami mówił także minister spraw zagranicznych Turcji Feridun Sinirlioğlu. Przyznał on, że Ankara planuje działania militarne, nie zdradził jednak wówczas żadnych szczegółów.
CNN News