Według badania przeprowadzonego przez Millward Brown na zlecenie "Faktów" TVN i TVN24, 61 proc. Polaków źle ocenia decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawieniu byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusza Kamińskiego.
W opinii 61 proc. Polaków prezydent Andrzej Duda źle zrobił, gdy podjął decyzję o zastosowaniu prawa łaski wobec Mariusza Kamińskiego (39 proc. oceniło, że to bardzo źle, 22 proc., że źle - red.)
Zdaniem 17 proc. badanych ułaskawienie to "raczej dobra" decyzja, podczas gdy w przekonaniu 11 proc. była to "dobra" decyzja".
Operacja CBA zakończyła się wręczeniem Piotrowi Rybie i Andrzejowi K. (nie zgadza się na podawanie swych danych) łapówki za "odrolnienie" w ministerstwie rolnictwa gruntów na Mazurach. Prasa pisała, że łapówka miała być przeznaczona dla szefa resortu i wicepremiera Andrzeja Leppera, który miał zostać ostrzeżony o akcji (on sam twierdził, że była to prowokacja CBA). Finał akcji miał utrudnić przeciek, wskutek czego z rządu odwołano szefa MSWiA Janusza Kaczmarka (śledztwo wobec niego potem umorzono).
TVN24.pl, Wprost.pl
Zdaniem 17 proc. badanych ułaskawienie to "raczej dobra" decyzja, podczas gdy w przekonaniu 11 proc. była to "dobra" decyzja".
Ułaskawienie
Przypomnijmy, 17 listopada prezydent Andrzej Duda zastosował prawo łaski wobec Mariusza Kamińskiego. Dzień później wyjaśniał, że decyzję podjął, by "uwolnić wymiar sprawiedliwości od tej sprawy".3 lata więzienia
Były szef CBA Mariusz Kamiński winnym nadużycia prawa przy prowadzeniu przez Centralne Biuro Antykorupcyjne działań w tzw. aferze gruntowej w 2007 r. - orzekł warszawski Sąd Rejonowy i skazał polityka PiS na 3 lata więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych. Wyrok jest nieprawomocny.Łapówka od CBA
We wrześniu 2010 r. Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie oskarżyła Kamińskiego i jego trzech podwładnych o przekroczenie uprawnień, nielegalne działania operacyjne CBA oraz podrabianie dokumentów i wyłudzenie poświadczenia nieprawdy.Operacja CBA zakończyła się wręczeniem Piotrowi Rybie i Andrzejowi K. (nie zgadza się na podawanie swych danych) łapówki za "odrolnienie" w ministerstwie rolnictwa gruntów na Mazurach. Prasa pisała, że łapówka miała być przeznaczona dla szefa resortu i wicepremiera Andrzeja Leppera, który miał zostać ostrzeżony o akcji (on sam twierdził, że była to prowokacja CBA). Finał akcji miał utrudnić przeciek, wskutek czego z rządu odwołano szefa MSWiA Janusza Kaczmarka (śledztwo wobec niego potem umorzono).
TVN24.pl, Wprost.pl