Ludwik Dorn, który przez długi czas związany był z obozem Jarosława Kaczyńskiego, ale w ostatnich wyborach startował bez sukcesu z list Platformy Obywatelskiej oraz poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Sasin na antenie TVP Info dyskutowali o decyzjach podjętych przez PiS, by zmniejszyć liczbę parlamentarzystów w sejmowej komisji ds. służb specjalnych oraz zlikwidować rotacyjne przewodnictwo.
– To jest czysta odgrywka, niemądra – stwierdził Dorn. Dodał, że martwi go likwidacja rotacyjnego przewodnictwa, w sytuacji gdy partia rządząca ma większość. Że PiS chce mieć przewagę w głosowaniach, to ja to uznaję. Natomiast, że się znosi rotacyjnego przewodniczącego w takiej sytuacji – sami sobie siusiacie do mleka, jak złośliwe krasnale – ocenił.
Jacek Sasin odpowiedział, że rotacyjność przewodnictwa w komisji była fikcją i jako przykład podał to, że przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości przez ostatnie osiem lat ani przedstawiciel PiS rządził komisją przez pół roku. – Co pół roku komisja była paraliżowana wyborem i sporem wokół tego, kogo wybrać na nowego przewodniczącego – dodał.
Przypomnijmy, po zmianach regulaminu funkcjonowania sejmowej komisji ds. służb specjalnych, posłowie z PiS w niej zasiadający pozytywnie zaopiniowali wniosek premier Beaty Szydło o odwołanie szefów służb.
TVP Info
Jacek Sasin odpowiedział, że rotacyjność przewodnictwa w komisji była fikcją i jako przykład podał to, że przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości przez ostatnie osiem lat ani przedstawiciel PiS rządził komisją przez pół roku. – Co pół roku komisja była paraliżowana wyborem i sporem wokół tego, kogo wybrać na nowego przewodniczącego – dodał.
Przypomnijmy, po zmianach regulaminu funkcjonowania sejmowej komisji ds. służb specjalnych, posłowie z PiS w niej zasiadający pozytywnie zaopiniowali wniosek premier Beaty Szydło o odwołanie szefów służb.
TVP Info