Były prezydent zgadza się z opinią Włodzimierza Cimoszewicza, że Andrzej Duda mógłby zostać postawiony przed Trybunałem Stanu. Chodzi o sytuację, w której Duda zaprzysiągłby wskazanych przez PiS sędziów TK, chociaż zostali oni już wybrani w poprzedniej kadencji. - Jeżeli zrobiłby to przed werdyktami TK, to myślę, że tak - powiedział. - Ten proces może trwać i kilka, kilkanaście tygodni. Jeżeli decyzje TK byłyby takie, że i ustawa przyjęta przez większość za czasów PO, i uchwały przyjęte przez PiS są niewłaściwe, są niezgodne z konstytucją, wtedy przyjęcie takich decyzji wbrew orzeczeniom TK byłoby ewidentnym złamaniem konstytucji. Kwalifikowałoby się do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu - uznał.
Aleksander Kwaśniewski doradził prezydentowi Andrzejowi Dudzie "niezależność, przeczytanie konstytucji i zobaczenie, jak bardzo pozycja prezydenta jest silna". - Prezydent powinien być naturalną postacią, która tej równowagi broni - mówił.
Zagrożenie dla demokracji
- Jeżeli w demokracji atakuje się jedną z najważniejszych instytucji, jaką jest TK, i powoduje się, że ona może być sparaliżowana przez najbliższe wiele miesięcy, bo taki może być skutek tych działań, to oczywiście, że się zagraża demokracji - mówił Kwaśniewski. - Jeżeli z trybuny Sejmu padają stwierdzenia, że jeżeli prawo nie służy narodowi, to naród może sobie to prawo zmienić, a naród w tym rozumieniu to większość parlamentarna, to jest to zagrożenie demokracji - tłumaczył.
"Wizerunek Polski jest niszczony"
Były prezydent zwrócił również uwagę na informacje, które płyną w świat i bulwersują, jak pomysł by postawić Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu, czy próba zablokowania sztuki w teatrze. - Możemy wydawać miliony złotych na filmy historyczne o wielkich postaciach Polski - rotmistrzu Pileckim, Janie Karskim, Irenie Sendlerowej - ale dzisiejszy wizerunek Polski jest niszczony każdego dnia. I żadne wielkie filmy historyczne nie pomogą. Bo będą nas pytać: a gdzie są ci wielcy bohaterowie dziś? W przeszłości byli, a dziś? - pytał.
Ułaskawienie Kamińskiego
Kwaśniewski skomentował też ułaskawienie Mariusza Kamińskiego. - Andrzej Duda zrobił trzy rzeczy, które nie są zgodne z przyjętymi procedurami. Po pierwsze, nie zapoznał się z aktami sprawy. Po drugie, nie poprosił o opinię prokuratury, sądu w tej kwestii. Po trzecie, zrobił rzecz, która do tej pory się nie zdarzała - ułaskawił osobę prawomocnie nieskazaną, czyli zgodnie z regułami prawa niewinną, korzystającą z domniemania niewinności - wymieniał Kwaśniewski.
Radio ZET