W marcu tego roku Chaładaj i Stanisław Jarmoliński głosowali za nieobecnych posłów SLD Mieczysława Czerniawskiego i Alfreda Owoca w sprawie o wotum nieufności dla ministra infrastruktury Marka Pola. Przyznali się do tego. Wszyscy czterej zostali wykluczeni z klubu Sojuszu. 17 listopada Prokuratura Okręgowa w Warszawie wystąpiła o uchylenie immunitetów Chaładajowi i Jarmolińskiemu. Za poświadczenie nieprawdy grozi im kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Leszek Cybulski, sekretarz dolnośląskiego SLD, poinformował, że Chaładaj przeszedł pozytywnie weryfikację zanim jeszcze prokuratura wystąpiła o uchylenie mu immunitetu. Pytany, jak to możliwe, że weryfikuje się pozytywnie posła, który głosował w Sejmie "na dwie ręce", Cybulski przyznał, że "to kwestia odpowiedzialności członków z koła Chaładaja".
Również pozytywnie weryfikację przeszedł poseł Maraszek, któremu prokuratura zarzuca, iż będąc dyrektorem banku w Legnicy m.in. nierzetelnie weryfikował wnioski kredytowe, czym naraził placówkę na straty nie mniejsze niż 3,5 mln zł.
Maraszek przeszedł weryfikację pozytywną na szczeblu powiatowym. "Zaznaczam jednak, że rzecznik dyscypliny partyjnej ma inne zdanie na ten temat. Dlatego też wszczyna procedurę" - wyjaśnił Cybulski. Dodał, że należy pamiętać, iż weryfikacja nie kończy się na poziomie powiatu czy koła.
Na Dolnym Śląsku pozytywnie zweryfikowano m.in. ministra obrony narodowej Jerzego Szmajdzińskiego, sekretarza generalnego SLD Marka Dyducha oraz b. wojewodę dolnośląskiego Ryszarda Nawrata, którego, według prasy, ma obciążać b. prezes PZU Grzegorz Wieczerzak, w jednym ze śledztw toczących się w sprawie nieprawidłowości w PZU Życie.
Zdaniem Cybulskiego, po zakończeniu weryfikacji na Dolnym Śląsku szeregi SLD "zostaną uszczuplone o 25-30 proc." Przed weryfikacją - według Cybulskiego - w regionie było ponad 18 tys. członków. Na Dolnym Śląsku weryfikację zakończono w 7 z 28 instytucji powiatowych.
rp, pap