W pekińskim więzieniu stracono płatnego zabójcę, Li Changjianga. Li odpowiadał przed sądem za zamordowanie... swej zleceniodawczyni.
Przed trzema laty mieszkanka Pekinu wynajęła Li wraz z jego dwoma współpracownikami za sto tysięcy juanów (ok.12 tys. dol.). Mieli zabić kochankę męża kobiety. "Kontrakt" nie został zrealizowany i zdradzana żona zażądała od Li zwrotu pieniędzy. Niedoszły zabójca odmówił oddania sumy i zamordował swą zleceniodawczynię.
Jeden z współpracowników Li został skazany na dożywotnie więzienie - drugi nadal przebywa na wolności.
sg, pap