Turyści ignorują apele TOPR. Kolejne interwencje w Tatrach

Turyści ignorują apele TOPR. Kolejne interwencje w Tatrach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tatry (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Z informacji radia RMF FM wynika, że tylko w noc sylwestrową doszło do kilku interwencji ratowników TOPR. Dwie osoby próbowały bez raków zejść z Przełęczy Liliowe. Turyści poślizgnęli się, a w efekcie zjechali kilkaset metrów po zlodowaciałym śniegu i trafili do szpitala.

Podczas innej interwencji ratownicy udzielali pomocy mężczyźnie, który zjechał z Przełęczy Krzyżne. - Nasze apele nie skutkują. Turyści ignorują zagrożenie i często kończy się to tragicznie. Tylko w środę i czwartek na polskich i słowackich szlakach zginęło siedem osób, a kilkadziesiąt osób zostało rannych - mówią przedstawiciele TOPR. 

Ostatnio w Tatrach często dochodzi do śmiertelnych wypadków. W piątek 25 grudnia turysta spadł podczas wspinaczki na Świnicę.Zginął na miejscu po upadku w 200-metrową przepaść. Dzień później turyści, którzy najprawdopodobniej pochodzili z Pomorza chcieli sobie skrócić drogę schodząc ze zbocza Gubałówki. Jeden z mężczyzn potknął się i spadł dość głęboko w jar potoku na grzbiecie Gubałówki, w rejonie Czajek w Kościelisku. Mimo podjętej bardzo szybko akcji reanimacyjnej nie udało się go uratować. 

Telewizja Republika, RMF 24, Wprost.pl