W ciągu ostatnich dni w powodziach w USA zginęło 31 osób. Odnotowano również kilka zaginięć. Skutkami żywiołu zagrożonych jest blisko 10 milionów mieszkańców 17 stanów - podaje TVP Info.
Nieprzejezdnych jest wiele kilometrów dróg. Najgorsza sytuacja jest w Missouri i południowo-zachodniej części Illinois. W stanie Missouri rzeka Missisipi przekroczyła stan alarmowy o ponad półtora metra. Zalanych zostało kilkaset domów.
Uszkodzona jest także miejscowa oczyszczalnia ścieków. Służby musiały dostarczać mieszkańcom wodę, która nadaje się do picia. W Illinois ewakuowano ludzi z najbardziej zagrożonych terenów. Do prac zaangażowana została również Gwardia Narodowa.
TVP Info, Twitter