Winny krwawej pacyfikacji wsi na Lubelszczyźnie w 1944 roku zostanie osądzony?

Winny krwawej pacyfikacji wsi na Lubelszczyźnie w 1944 roku zostanie osądzony?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sąd, wyrok, wyrok sądu (fot.FikMik/ Fotolia.pl) 
W Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Lublinie prowadzone jest śledztwo w sprawie „dokonanej w lipcu 1944 r. przez wojska niemieckie pacyfikacji wsi Kolonii Władysławin i Chłaniów pow. krasnostawski” – tj. o zbrodnię z art. 1 pkt. 1 dekretu z dnia 31 sierpnia 1944 r. „o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego”.

W toku postępowania ustalono, że w dniu 22 lipca 1944 roku pozostający w służbie niemieckiej żołnierze 2 Ukraińskiego Legionu Samoobrony przeprowadzili pacyfikacje dwóch polskich wsi położonych na terenie Lubelszczyzny – Chłaniów i Kolonia Władysławin, dokonując zabójstw 44 zamieszkałych w tych miejscowościach osób, w tym kobiet i dzieci. Działania te miały stanowić odwet za ostrzelanie poprzedniego dnia przez partyzantów pojazdu, którym przemieszczali się niemieccy oficerowie.

Przeprowadzone w sprawie dowody pozwalają na przyjęcie, że jednym ze sprawców zabójstw był dowódca kompanii 2 Ukraińskiego Legionu Samoobrony Michaił K., posługujący się wówczas pseudonimem ,,Wowk/Wołk”, który teraz najprawdopodobniej zamieszkuje w USA.

Na obecnym etapie postępowania trwają czynności zmierzające do ustalenia, czy zamieszkały w USA Michael K. to zbrodniarz wojenny Michaił K. ps. „Wowk”. Kluczowe dla rozstrzygnięcia tej kwestii będą badania porównawcze pisma ręcznego, bowiem zachowały się oryginalne dokumenty niemieckie w postaci pokwitowań żołdu, który w 1944 roku otrzymywał Michaił K. ps. „Wowk”, oraz dokumenty imigracyjne z końca lat 40., złożone przez Michaela K. władzom amerykańskim.

Prokurator prowadzący śledztwo wystąpił w styczniu 2015 roku z wnioskiem o międzynarodową pomoc prawną do Departamentu Sprawiedliwości USA. Przedmiotem wniosku jest przekazanie stronie polskiej oryginałów ww. dokumentów imigracyjnych. Z poczynionych dotychczas ustaleń ze stroną amerykańską wynika, że dokumenty te zostaną udostępnione w ambasadzie USA w Warszawie, celem przeprowadzenia ich oględzin przez prokuratora, a następnie badań porównawczych przez biegłego z zakresu pisma ręcznego. Do chwili obecnej wniosek ten nie został przez władze amerykańskie zrealizowany.

W przypadku pozytywnych wyników badań wskazanych dokumentów, zostaną podjęte czynności związane z wydaniem władzom polskim Michaela K.

ipn.gov.pl