Ziobro w swoim liście podkreślił, że polski rząd i większość parlamentarna kierują się zasadami państwa prawa. Ziobro szczegółowo wyjaśnił kwestię sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego zaznaczając, że obecna sytuacja jest wynikiem działania koalicji PO-PSL, której "intencją było zapewnienie sobie przewagi aż 14 na 15 sędziów Trybunału Konstytucyjnego". Minister sprawiedliwości wskazał, w jaki sposób wprowadzona nowelizacja ustawy o TK usprawni jego działanie.
"Mam nadzieję, że moje szczegółowe wyjaśnienia są dla Pana satysfakcjonujące i przynajmniej częściowo rozwiały sygnalizowane wątpliwości. Liczę, że będziemy mieli szansę na bardziej pogłębioną dyskusję dotyczącą zarówno przestrzegania praworządności, jak i wspólnych wartości w trakcie Pańskiej wizyty w Polsce" - zakończył swój list Ziobro.
Odpowiedź na list ze środy
List stanowi odpowiedź na wysłany w minioną środę list Timmermansa do polskiego rządu z zaproszeniem do dialogu. Wiceszef KE wyraził w nim gotowość, by w dowolnej chwili udać się do Warszawy. Stało się to tego samego dnia, gdy KE podjęła decyzję o wszczęciu procedury wobec Polski.
Poprzedni list Timmermansa
Przypomnijmy, Frans Timmermans skierował do Zbigniewa Ziobro, ministra sprawiedliwości oraz Witolda Waszczykowskiego, ministra spraw zagranicznych list, w którym zaapelował o wstrzymanie prac nad nowelizacją ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. " Oczekuję, że nowelizacja zostanie wstrzymana do czasu wyjaśnienia jej wpływu na działanie TK" - napisał Timmermans. W liście podkreślono także oczekiwanie, że polski rząd będzie współpracował z tzw. Komisją Wenecką.
Pierwsza odpowiedź Ziobry
Ziobro w treści odpowiedzi przyznał, że był zdumiony listem, który otrzymał. Ocenił, że musiała ona wynikać z faktu, iż Frans Timmermans nie ma wiedzy związanej z polskim Trybunałem Konstytucyjnym. "Miał Pan możliwość uzyskania ode mnie rzetelnych informacji na ten temat, na przykład wykorzystując rutynowe robocze kontakty pomiędzy Ministerstwem a Komisją Europejską. Ubolewam, że Pan tego nie zrobił. O Pańskich nieuzasadnionych zarzutach i nieuprawnionych wnioskach dowiedziałem się najpierw z mediów, a później z oficjalnej korespondencji. Z tych powodów odebrałem Pana list jako próbę nacisku na demokratycznie wybrany parlament i rząd suwerennego państwa, jakim jest Polska" - podkreślił Ziobro.
Twitter, Wprost.pl