Litwinienko został zamordowany w listopadzie 2006 roku. Brytyjski Scotland Yard krotko po tym zdarzeniu stwierdził, że przyczyną śmierci było zatrucie radioaktywnym polonem. Śledczym udało się również ustalić tożsamość dwóch potencjalnych sprawców przestępstwa, jednak Rosja nie wydała zgody na ich ekstradycję, a co za tym idzie na proces.
Brytyjskie media stwierdziły, że mimo tego iż w raporcie nie ma informacji o tożsamości osoby, która zleciła morderstwo byłego agenta FSB, to znalazło się w nim wiele danych z których może wynikać, że była to osoba mająca powiązania z Kremlem. Jedną z osób, która pojawiła się w dokumentacji jest szef rosyjskiej agencji antynarkotykowej Wiktor Iwanow, którego związki z mafią petersburską badał Litwinienko. Warto podkreślić, że Iwanow jest w dobrych relacjach z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem.
Rzecznik Kremla oświadczył, że zarówno Rosja jak i sam prezydent nie są zainteresowani raportem. Była żona Litwinienki powiedziała natomiast, że jeśli informacje z raportu się potwierdza, wówczas na Rosję powinny zostać nałożone sankcje.
BBC