- Skonstruowano taki mit strasznych rządów 2005-2007. W czasie tych rządów nic złego się nie stało, to był świetny okres pod względem gospodarczym i społecznym. Ale wmówiono społeczeństwu, że doszło do bardzo wielu nadużyć i zagrożenia demokracji - mówił Jarosław Kaczyński w trakcie odbywającego się w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu sympozjum: „Oblicza manipulacji – źródła i skutki”.
Lider Prawa i Sprawiedliwości powiedział również, że powierzenie "Gazety Wyborczej" Adamowi Michnikowi, to była decyzja o ogromnym znaczeniu dla przyszłości Polski.
- Michnik i jego współpracownicy zastosowali – ze swojego punktu widzenia – bardzo mądrą taktykę. Ich przedstawiciele w parlamencie doprowadzili do tego, że stara prasa w istocie pozostała. Że zweryfikowane w stanie wojennym, a więc lojalne wobec komunizmu, redakcje pozostały. Natomiast GW otworzyła się na ludzi starego systemu. Dzięki temu stała się instytucją akomodacyjną. Instytucją, z którą utożsamianie się akomodowało ludzi dawnego systemu – mniej lub bardziej zaangażowanych. To pozwoliło na to, żeby "GW" stała się kierowniczą siłą polskich mediów i była nią przez wiele lat - przekonywał Kaczyński.
300polityka.pl, TVP Info