Abromawiczius zrezygnował, gdyż jak twierdził, jego reformy były blokowane. – Podjąłem decyzję o złożeniu dymisji ze stanowiska ministra. Przyczyną jest ostra aktywizacja blokowania ważnych reform w naszym kraju – mówił na konferencji prasowej. W styczniu 2016 roku Abromaviczius zapowiedział wielką prywatyzację ukraińskich przedsiębiorstw państwowych. Zamierzał sprywatyzować przynajmniej 25 firm, w tym kombinat chemiczny w Odessie, producenta energii elektrycznej Centrenerho, zakłady spirytusowe Ukrspyrt, fabryki maszyn i państwową korporację DPZKU.
Odejdziemy jako zespół
Znajdujący się w ogniu krytyki Jaceniuk oświadczył w piątek, że nadal będzie wykonywał swoją pracę. Wyraził jednak gotowość do rozwiązania rządu, jeśli taką wolę wyrazi ukraiński parlament. – Przyszliśmy tu jako zespół i będziemy kontynuować naszą pracę jako zespół. Jeżeli zespół wymaga zmiany, odejdziemy razem. Będziemy jednak walczyć do końca – powiedział dziś w parlamencie.
Eksperci i ukraińscy politycy przewidują, że w wypadku odejścia Jaceniuka na jego miejsce przyszłaby minister finansów Natalia Jaresko.
Daily Mail