Andrzej Duda został zapytany, czy gdyby wobec niego zastosowany chwyt, z którego skorzystał w trakcie debaty przedwyborczej z Bronisławem Komorowskim i otrzymałby proporczyk z logo Prawa i Sprawiedliwości, oddałby go tak jak była głowa państwa, czy postawił na swoim pulpicie. Odpowiedział, że przyjąłby chorągiewkę z logo i postawił na swoim stoliku. – Ja bym przyjął proporczyk PiS, postawił na swoim stoliku i powiedział, że to jest ugrupowanie z którego ja się wywodzę, które ma zbieżny ze mną program i podpisując ustawy podpisuję się pod tym programem – wyjaśnił.
– Oczywiście, że jest to ugrupowanie, które po pierwsze wystawiło mnie jako kandydata w wyborach prezydenckich, a po drugie przez cały okres kampanii prezydenckiej mnie wspierało – powiedział. Dodał, że jest to formacja, "z którego częścią programu" występował i podjął wobec obywateli zobowiązania, takie jak obniżenie wieku emerytalnego, wprowadzenie wyższego progu kwoty wolnej od podatku i programu 500 plus.
Andrzej Duda podkreślił, że podpisuje ustawy kierowane do niego z Sejmu, ponieważ są one zgodne z zobowiązaniami wobec obywateli, o których mówił. Równocześnie wskazał, że za czasów rządów Platformy Obywatelskiej i prezydentury Bronisława Komorowskiego wprowadzono "mnóstwo zmian, które trudno określić inaczej niż jako antyspołeczne, wiele ustaw niszczyło zrównoważony rozwój kraju, a nie go budowało".
– Doskonale rozumiem jaka jest rola prezydenta RP, ale przede wszystkim rozumiem, że to rola jednoosobowa i związana jest z nią jednoosobowa odpowiedzialność – dodał.
#dziejesienazywo