Wyliczono, że średnia polska rodzina, która składa się z pięciu osób, będzie miała dochody wyższe o jedną czwartą. Oceniono to jako „ruch łączący skandynawską dobroczynność i szczyptę kremlowskiego imperializmu”. Działania polskiego rządu nazwano „niespotykaną hojnością”. Bloomberg pisze też o krytykach programu „Rodzina 500+”, którzy nazywają go „populistycznym chwytem”. Zauważono, że w Norwegii na wsparcie dla rodzin w ramach dodatku na dzieci przeznacza się podobną kwotę, ale tam, średnie zarobki są o wiele wyższe niż w Polsce.
W artykule poruszono również kwestię funduszy unijnych, które w wyniku kosztownych programów mogłyby zostać cofnięte. Dotyczy to wyliczeń poziomu deficytu budżetowego. Jeśli Polska przekroczyłaby barierę 3,4 proc. zadłużenia, Komisja Europejska mogłaby wtedy zabrać Warszawie „miliardy euro dofinansowania” - czytamy.
Bloomberg