Kurtuazja przy odwoływaniu czyli dwie twarze ministra Witolda Waszczykowskiego

Kurtuazja przy odwoływaniu czyli dwie twarze ministra Witolda Waszczykowskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Witold Waszczykowski (fot. KAROL SEREWIS/ NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
W MSZ jest lista kilkudziesięciu dyplomatów, którzy z końcem roku stracą swoje stanowiska. Już latem może zostać odwołanych 40 ambasadorów, ale politycy PiS uważają, że zmiany należało przeprowadzić szybciej.

Zaplecze polityczne prezesa PiS ma do szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego sporo zarzutów. Pierwszy dotyczy szkodliwych dla wizerunku PiS wypowiedzi. Drugi tego, że bez porozumienia z Jarosławem Kaczyńskim i premier Beatą Szydło sam podjął decyzję o przedwczesnym zaproszeniu Komisji Weneckiej do Polski. Ale trzeci zarzut dotyczy czegoś, o co opozycja nawet go nie podejrzewała. Waszczykowski jest zbyt tolerancyjny dla dyplomatów z rozdania PO. O zmianach na najważniejszych polskich placówkach mówi się sporo, ale decyzje zapadają powoli, z zachowaniem zasad, tak jakby ktoś chronił to środowisko. – Kaczyński spodziewał się szybkich czystek w ambasadach. A usłyszał, że decyzje zostały odciągnięte w czasie – relacjonuje polityk PiS. Osoba z otoczenia prezesa dorzuca: – Nikt nie wie, co siedzi w głowie Waszczykowskiego. Prowadzi własną, wewnętrzną politykę w ministerstwie w oderwaniu od Jarosława Kaczyńskiego i rządu.

Polityk PiS znający kulisy pracy w MSZ zdradza, kogo w pierwszej kolejności chce wymienić Waszczykowski. – Stanowiska stracą ci, którzy pospiesznie zostali wyznaczeni na placówki zagraniczne przez poprzedni rząd – mówi. I dodaje: – Waszczykowski rozłożył w czasie odwoływanie ambasadorów. Nie chciał wchodzić do ministerstwa i od razu wszystkich wyrzucać. Ilu ambasadorów zostanie wymienionych? – W rotacji w 2016 r. będzie ok. 40 stanowisk ambasadorskich. Na ogół rotacja odbywa się w okresie letnim – poinformowało nas biuro prasowe MSZ. Tylu osobom pod koniec tego roku upływa czteroletnia kadencja.

Obecnie na ważnych placówkach dyplomatycznych są współpracownicy byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. Ambasadorem w Kanadzie jest Marcin Bosacki, były rzecznik MSZ. Ryszard Schnepf, były podsekretarz stanu w MSZ za czasów rządów Donalda Tuska, jest ambasadorem w Stanach Zjednoczonych. Zanim objął to stanowisko, był ambasadorem w Urugwaju, Paragwaju, na Kostaryce, w Hiszpanii i Księstwie Andory. Placówkę w Moskwie w 2014 r. objęła również współpracownica Radosława Sikorskiego Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, specjalistka w zakresie problematyki wschodnioeuropejskiej. Jacek Najder, inny były pracownik Sikorskiego, od 2008 do 2011 r. podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, jest od 2011 r. ambasadorem Polski przy NATO. Wcześniej, od 2007 do 2008 r., był ambasadorem Polski w Afganistanie.

Cały tekst dostępny jest w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost”, który trafił do kiosków w poniedziałek, 14 marca 2016 r. "Wprost" można zakupić także  w wersji do słuchania oraz na  AppleStore i GooglePlay.