Piotr Koper i Andreas Richter w związku z sukcesem negocjacji poinformowali o swoich planach. Zamierzają wykonać trzy wykopy kontrolne oraz odsłonić zasypaną bocznicę kolejową. Do podjęcia działań potrzebowali zgody właściciela terenu, czyli PKP właśnie. Rozmowy trwały prawie trzy miesiące.
Zgody na przeprowadzenie poszukiwań złotego pociągu musi udzielić już tylko konserwator zabytków. Odkrywcy szacują, że potrwa to około trzech tygodni. Nie zamierzają w tym czasie siedzieć z założonymi rękami. Zaczną oczyszczać teren i usuwać przeszkadzające w wykopaliskach drzewa i krzewy.
Wykopy głębokie na 9 metrów
Główne prace mają ruszyć w połowie maja. W planach są jak na razie trzy wykopy kontrolne w poprzek wzniesienia, każdy o głębokości ponad 9 metrów. Cała operacja ma potrwać do kilkunastu dni. Poszukiwacze nie kryją, że spodziewają się już w pierwszym wykopie ujrzeć pozostałości po zasypanym tunelu.
– Nie wiemy, jak to wygląda pod ziemią. Nie wiemy w jakim to jest stanie. Jak to wygląda siedemdziesiąt lat po zakończeniu działań wojennych. Na bieżąco będziemy reagować na to, co tam zastaniemy – mówił Piotr Koper.
RMF 24