Wybuch zniszczył kantor wymiany pieniędzy w centrum Tel Awiwu, zabijając co najmniej dwie osoby i raniąc kilkanaście. Izraelska policja wątpi, by był to zamach terrorystyczny.
W eksplozji lekkie obrażenia odniósł znany przedstawiciel izraelskiego świata przestępczego. O obecności tego człowieka w pobliżu miejsca zamachu mówili już wcześniej niektórzy świadkowie krwawego incydentu.
Zaatakowany kantor znajduje się w pobliżu kawiarni Aroma przy ruchliwej ulicy Jehudy Halewiego. "Uważamy, że był to najwyraźniej wybuch o podłożu przestępczym, ale nadal nie wykluczamy innych możliwości. Jest dwóch zabitych i ponad 19 rannych" - powiedział zastępca szefa policji Tel Awiwu Dawid Krause.
Korespondent Reutera widział pozbawione kończyn zwłoki, leżące przed kantorem.
Ostatni poprzedni większy zamach bombowy w Izraelu nastąpił 4 października. Wybuch w zatłoczonej restauracji w Hajfie uśmiercił 23 osoby i palestyńska zamachowczynię.
em, pap