Wcześniej Niemczycki potwierdził, że Agora interesowała się zakupem Polsatu i że prowadzono wstępne negocjacje. Zostały one jednak zawieszone pod koniec I kwartału 2002 r. w związku z projektem nowelizacji ustawy o rtv.
Lew Rywin oświadczył na to, że wiele razy otrzymywał, jak powiedział - nie zawsze z własnej inicjatywy - oferty poprowadzenia "nowego Polsatu", ale na przyjęciu, o którym mówił świadek, w ogóle go nie było.
Niemczycki podtrzymał jednak swe zeznanie, dodając, że było to spotkanie zorganizowane w pałacyku MSZ na ul. Foksal przez szefa resortu Włodzimierza Cimoszewicza.
Propozycja Lwa Rywina wobec Agory była ofertą korupcyjną a nie biznesową - uważa Niemczycki. Dlatego, mimo że złożono ją Agorze a nie "Gazecie Wyborczej", postanowiono, że całą sprawą zajmie się nie szefostwo spółki, lecz redaktor naczelny "GW" Adam Michnik - w celu podjęcia śledztwa dziennikarskiego przez gazetę.
Niemczycki dodał, że on sam ofertę Rywina odebrał jako szantaż, a że Rywin wymienił nazwisko premiera, tym bardziej uznał, że sprawą o "ogromnej wadze politycznej" powinna się zająć "GW", a nie szefostwo Agory.
Świadek zeznał, że nie był informowany przez redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Adama Michnika o jego spotkaniu latem 2002 r. z Aleksandrem Kwaśniewskim i o notatce Rywina dla prezydenta. O istnieniu tej notatki - jak twierdzi - dowiedział się z mediów.
Wiceprezes Agory Piotr Niemczycki był drugą - po Rapaczyńskiej - osobą z tej spółki, której Rywin miał w lipcu 2002 r. złożyć swą korupcyjną propozycję, co stanowi główne oskarżenie w toczącym się przed Sądem Okręgowym w Warszawie procesie przeciwko niemu.
Jeszcze w piątek ma być kontynuowane przesłuchanie prezes Agory Wandy Rapaczyńskiej, przerwane przed tygodniem przez sąd.
em, pap