Ewakuowali lotnisko, bo pijany Polak krzyczał, że jest terrorystą

Ewakuowali lotnisko, bo pijany Polak krzyczał, że jest terrorystą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lotnisko Schiphol (fot. Cjh1452000/wikipedia/CC BY-SA 3.0) 
Okazało się, że przyczyną wtorkowej ewakuacji części lotniska Schiphol w Amsterdamie oraz sąsiadującego z nim hotelu był pijany Polak, który krzyczał, że jest terrorystą.

O sprawie poinformowała holenderska żandarmeria wojskowa. Według relacji, Polak, który znajdował się pod wpływem alkoholu, podszedł do żołnierza, któremu powiedział, że jest terrorystą. W związku z tą informacją mężczyzna został aresztowany. Saperzy dokonali przeszukania należących do niego pakunków. Okazało się jednak, ze nie było w nich żadnych materiałów wybuchowych.

Ewakuacja lotniska

Przypomnijmy, we wtorek policja w Amsterdamie ewakuowała część lotniska Schiphol i sąsiadującego z nim hotelu. Jak wówczas podawano, powodem miała być podejrzana paczka znaleziona wieczorem przed terminalem przylotów, w pobliżu przystanku autobusowego.

Władze lotniska na miejsce wezwały służby i zdecydowały o ewakuacji części lotniska i sąsiadującego z nim hotelu.Alert trwał cztery godziny. Policyjny robot w tym czasie sprawdził podejrzaną paczkę. Służby podały, że nie znaleziono w niej niebezpiecznych materiałów. Alarm nie wywołał problemów związanych z ruchem lotniczym.

Twitter, rt. com