– To jest wspólnota cywilizacyjna, krąg określonej kultury, który tak naprawdę ukształtował współczesny świat. My, jako naród, powinniśmy być z tego dumni, że przynależymy do tej wspólnoty od tak dawna – stwierdził Andrzej Duda.
Oparcie w wierze
– Jak wiele dało nam to, jako narodowi, że na tym korzeniu wyrośliśmy i się ukształtowaliśmy. Jak wiele dało nam to oparcie w wierze, które polski naród przez te stulecia miał – mówił prezydent. – Zawsze, gdy znikała Polska, nasz naród trwał dzięki temu, że ludzie czuli się wspólnotą. Czuli się wspólnotą dzięki wspólnocie języka, ale też dzięki wspólnocie wiary – zaznaczył Duda.
Dodał, że jest to niesłychanie ważne obecnie. – Jeżeli mówimy, że to jest korzeń kultury europejskiej, że to jest korzeń naszej cywilizacji, to patrząc na dzisiejszą Europę zachodnią, ja bym powiedział, że jesteśmy może nawet bardzo europejscy, z tego punktu widzenia.
Przełom
– Chrzest był tym przełomem, od którego mówimy, że istnieje państwo polskie. Nawet w czasach komunizmu 1000-lecie Chrztu Polski było obchodzone jako początek państwa polskiego, mimo że komuniści odżegnywali się od kościoła – zaznaczył prezydent. Podkreślił, że mamy do czynienia z dwoma elementami - elementem duchowym, wiary katolickiej, chrześcijańskiej, ale też ideą nowoczesnego państwa.
Pytany o rolę i znaczenie chrześcijaństwa obecnie, prezydent stwierdził, że trzeba pamiętać o tym, że patrząc na Polskę przez pokolenia, "w tym pniu kulturowym wyrośliśmy" i ważne jest teraz, by to pielęgnować i kultywować. – Powinniśmy trwać przy naszych wartościach takich jak miłość do bliźniego, szacunek dla innych ludzi, odpowiedni status kobiety, wzajemny szacunek wynikające z przesłania religijnego – podkreślił Andrzej Duda.