– Niewiedza nie usprawiedliwia, ale jeżeli już ktoś miałby mieć postawione zarzuty, to tylko pani poseł Zwiercan – mówił przedstawiciel PiS. – W tym wypadku szkodliwość jest tym mniejsza, że po pierwsze, to niefortunne zachowanie pani poseł w niczym nie wypaczyło wyniku głosowania, po drugie sam Kornel Morawiecki przyznał, że prosił ją o to. Jej zachowanie było zbieżne z intencjami – dodał. Wicepremier przypomniał, że w podobnych przypadkach w przeszłości sądy rezygnowały z wymierzenia kary ze względu na znikomą społeczną szkodliwość.
Kukiz'15 bez dwojga posłów
Przypomnijmy, w czwartek 14 kwietnia podczas głosowania nad kandydaturą sędziego Zbigniewa Jędrzejewskiego, posłanka Kukiz'15 Małgorzata Zwiercan zagłosowała za Kornela Morawieckiego. – To tak wyszło. Nie było tez do końca tak, że ją prosiłem. Zagrały pewne emocje, pewna wiedza jej o tym, że ja będę tak głosował – tak Kornel Morawiecki na antenie TVN24 tłumaczył zajście.
W wyniku zwołanego na ten sam dzień pilnego posiedzenia klubu parlamentarnego Kukiz'15 marszałek senior dobrowolnie zrzekł się członkostwa w klubie Kukiz'15. Klub zadecydował także o wykluczeniu Małgorzaty Zwiercan i zaapelował o zrzeczenie się przez nią mandatu poselskiego.
Kornel Morawiecki w PiS?
Przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki w rozmowie z portalem WP stwierdził, że "nie ma oficjalnego stanowiska partii w tej sprawie, ale myślę, że jeśli zgłosi się do nas poseł Morawiecki, to na pewno zostanie przyjęty. Wszystko zależy od niego". Marszałek senior pytany o tę ofertę odpowiedział, że planuje pracować w Sejmie jako poseł niezależny. – Ewentualnie zastanawiamy się z kolegami nad budową koła poselskiego, być może będzie też taka możliwość. Myślę, że to nie jest moja rola, żebym był w PiS-ie teraz – tłumaczył.
TVP Info, Wprost.pl