Okoliczności wypadku i śmierci Terkibajewa nie są znane. Nie jest jasne również to, kim był i z czyjej inspiracji działał dawny dziennikarz czeczeńskiej telewizji.
28 kwietnia liberalna, antykremlowska "Nowaja Gazieta" napisała, że Terkibajew był jednym z inicjatorów zamachu na moskiewskiej Dubrowce, kiedy to czeczeńskie komando zajęło w październiku 2002 roku moskiewski teatr. Wcześniej przebywający na emigracji były oficer rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksandr Litwinienko rozpoznał w nim dawnego agenta służb specjalnych - eksperta od prowokacji.
"Pod koniec roku 2000 (Terkibajew) pracował w biurze prasowym (nieuznawanego przez Moskwę prezydenta Czeczenii) Asłana Maschadowa, a na początku 2001 roku, wypełniając zadanie służb specjalnych Rosji, przeszedł do jednej z grup bojowych separatystów" - napisał Litwinienko.
Gazeta i skłócony ze swoimi dawnymi kolegami pułkownik Litwinienko udowadniali tym samym, że FSB zamieszana była - ich zdaniem - w przygotowania do gigantycznego zamachu, w którym śmierć poniosło 40 czeczeńskich terrorystów i 130 spośród 900 wziętych przez nich zakładników.
Rosyjska dziennikarka Anna Politkowska utrzymuje, że Terkibajew wszedł do budynku na Dubrowce 23 października 2002 roku wieczorem wraz z terrorystami, a wcześniej zabezpieczał ich przejazd przez Moskwę. Miał wyjść z gmachu, zanim 26 października nad ranem rozpoczął się szturm teatru. Nie wiadomo, jak to zrobił.
Politkowska twierdzi, że od tragicznych wydarzeń Terkibajew zdążył zrobić niemałą karierę w strukturach związanych z wpływowym doradcą prezydenta Władimira Putina i głównym propagandystą wojny w Czeczenii, Siergiejem Jastrzembskim.
Sam zainteresowany zaprzeczał tym doniesieniom, a fakty podane przez Litwinienkę i Politkowską są trudne do zweryfikowania.
Nazwisko Terkibajewa znajduje się m.in. na liście uczestników akcji na Dubrowce, opublikowanej w prorządowym dzienniku "Izwiestija" z 25 października 2002 roku, na dzień przed rosyjskim szturmem teatru.
sg, pap