Podejrzany o zabicie szwedzkiej minister spraw zagranicznych Anny Lindh przyznał się, że do jej zasztyletowania - powiadomili jego obrońca i prokurator.
Dotychczas 25-letni Mihajlo Mihajlović, urodzony w Szwecji jako dziecko imigrantów z dawnej Jugosławii, utrzymywał, że nie miał nic wspólnego z głośnym zabójstwem. Przyznanie się Mihajlovicia do winy umożliwi postawienie mu formalnego zarzutu zabójstwa i rozpoczęcia procesu.
Adwokat oskarżonego nie powiedział, co sprawiło, że Mihajlović przyznał się do winy.
Mihajlović znalazł się w areszcie 24 września. Dwa tygodnie wcześniej 10 września 46-letnia Anna Lindh została wielokrotnie pchnięta nożem, gdy robiła zakupy z przyjaciółką w centrum handlowym w Sztokholmie. W następstwie obrażeń zmarła.
Dowody winy Mihajlovicia od początku uważano za mocne: na nożu, który był narzędziem zbrodni, i porzuconej parze zaplamionych krwią spodni znaleziono jego DNA.
Według szwedzkiej prasy, głównym motywem zabójstwa Anny Lindh mógł być gniew z powodu NATO-wskich nalotów bombowych na Serbię podczas wojny w Kosowie.
em, pap