Reakcje polityków opozycji związane są z wtorkową informacją "Gazety Wyborczej", jakoby premier Leszek Miller miał już uzgodnić z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim kandydaturę Huebner na polskiego komisarza w UE. Rzecznik rządu zapewnił, że decyzji jeszcze nie ma, a w najbliższym czasie Miller przedstawi sejmowej Komisji Europejskiej i prezydentowi kilka kandydatur na stanowisko komisarza. Następnie wyłoniona zostanie jedna propozycja, którą premier przedstawi Brukseli.
Wprawdzie Platforma Obywatelska nie sprzeciwia się ewentualnemu mianowaniu Huebner na komisarza UE, to jednak -zdaniem Tuska - twardszymi kandydatami byliby b. szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej Jacek Saryusz-Wolski oraz szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz. Huebner przyjmuje często punkt widzenia Brukseli; jest ona "w sensie politycznym i profesjonalnym Europejczykiem w 100 procentach" - ocenił nieco ironicznie Tusk.
Lider LPR Roman Giertych uważa, że Huebner "ma zero kompetencji i zero umiejętności" potrzebnych do funkcji unijnego komisarza.
Stanowczy są też ludowcy. Sekretarz Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL Stanisław Żelichowski poinformował, że w przyszłym tygodniu Stronnictwo przedstawi "czarną listę grzechów" minister ds. europejskich. Lista ma zawierać "działania i zaniechania" Huebner, które dyskwalifikują ją - zdaniem ludowców - jako kandydatkę na unijnego komisarza.
Szef klubu PSL Zbigniew Kuźmiuk uznał, że choć nie można odmówić Huebner merytorycznego przygotowania do pełnienia funkcji komisarza i znajomości instytucji Unii, to jednak ze względu na sposób negocjacji Huebner jest "absolutnie nie do przyjęcia" i nie powinna być polskim komisarzem.
Jeszcze we wtorek LPR zapowiedziała, że zwróci się do PSL, PiS i Samoobrony o sformułowanie wspólnego wniosku o postawienie Huebner przed Trybunałem Stanu. Według Ligi, działania minister podczas prac Konwentu Europejskiego "naraziły Polskę na szkodę".
Liga zapowiada też skierowanie do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez Huebner, z winy której - w ocenie LPR - po konferencji kopenhaskiej w odniesieniu do części dopłat bezpośrednich został zamieniony system uproszczony na standardowy.
Rzecznik rządu oświadczył, że zarzuty Ligi są nieprawdziwe. Podkreślił, że opinie prezentowane przez Huebner "na forum polskim i międzynarodowym były zawsze tożsame z podejściem rządu RP i wypływały ze stanowiska rządu w sprawie projektu Traktatu Konstytucyjnego".
em, pap