Praca - tak, nadużycia socjalne - nie

Praca - tak, nadużycia socjalne - nie

Dodano:   /  Zmieniono: 
W. Brytania nie ograniczy napływu imigrantów; będzie jednak przeciwdziałać wykorzystywaniu przez nich brytyjskiego systemu świadczeń socjalnych - oświadczyła ambasada brytyjska w Warszawie
To odpowiedź ambasady na medialne doniesienia, że Wielka Brytania, wbrew wcześniejszym deklaracjom, planuje jednak zamknięcie lub utrudnienie dostępu do swego rynku pracy dla Polaków i obywateli innych państw, które 1 maja 2004 r. przystąpią do UE.

W oświadczaniu ambasady przypomniano, że w środę brytyjski premier Tony Blair ponownie potwierdził stanowisko jego kraju, zezwalające obywatelom Polski na zamieszkanie i pracę na terenie Wielkiej Brytanii po akcesji, bez konieczności posiadania wizy lub  pozwolenia na pracę.

"Jednocześnie stwierdził też jasno, że rząd Jej Królewskiej Mości nie będzie tolerował osób przybywających do Zjednoczonego Królestwa tylko po to, aby wykorzystywać brytyjski system świadczeń socjalnych" - głosi oświadczenie.

Podkreślono w nim, że otwierając swój rynek pracy, Wielka Brytania upewnia się jednocześnie, że ci, którzy przyjadą do  Zjednoczonego Królestwa pracować, "będą robić to legalnie, a nie nielegalnie, będą płacić podatki i składki ubezpieczeniowe na  ubezpieczenie społeczne, a nie pracować na czarno".

Według oświadczenia ambasady, rząd brytyjski uszczelnia procedury, by uniemożliwić wykorzystywanie systemu świadczeń socjalnych przez te osoby, które po 1 maja przyjadą do Wielkiej Brytanii, ale nie będę chciały pracować.

"Podejmiemy stanowcze działania przeciwko nielegalnemu zatrudnieniu oraz nieuczciwemu wykorzystywaniu sektora publicznego, w tym świadczeń społecznych" - napisano w  oświadczeniu.

Zaznaczono w nim, że jeśli okaże się, iż swobodny przepływ pracowników powoduje poważne problemy w tej dziedzinie, rząd brytyjski "zastrzega sobie prawo do zastosowania odpowiednich środków". "Nie spodziewamy się jednak, aby było to konieczne" -  zastrzeżono.

em, pap