Trzy osoby zostały ranne po tym, jak w należącej do KGHM kopalni Rudna (woj. dolnośląskie) doszło do silnego wstrząsu górotworu. Życiu żadnej z nich nie zagraża niebezpieczeństwo.
"Dwóch pracowników po opatrzeniu udało się do domu, jeden nadal leży w szpitalu" - poinformował rzecznik koncernu, Dariusz Wyborski.
Do zdarzenia doszło wczesnym rankiem 1100 metrów pod ziemią na oddziale G-22 w rejonie szybu Rudna Północna.
"Nastąpił silny wstrząs, który wprawdzie nie wyrządził szkody w kopalni, natomiast w strefie zagrożenia znalazło się trzech górników, którzy terenowym landroverem jechali na inspekcję jednego z odcinków pracy" - wyjaśnił Wyborski.
W wyniku wstrząsu poszkodowani zostali pasażerowie pojazdu: sztygar zmianowy i dwaj operatorzy. Ci ostatni są już w domu. W lubińskim szpitalu miejskim, na oddziale ortopedycznym, pozostał sztygar, który został ranny w nogę. Według lekarzy, jego stan jest dobry.
oj, pap