Przypadek Tomasza Lisa może okazać się dla niego bardziej dramatyczny w skutkach niż dla jego byłych pracodawców. Jego odejście z TVN w żaden sposób nie zachwiało oglądalnością "Faktów" - wynika z badań AGB Polska. Jedynym co wydaje się złe, to chwile rozgoryczenia odczuwane przez Mariusza Waltera i zarząd telewizji - ale stracić może tu tylko Tomasz Lis. Wizerunek człowieka opanowanego, wiarygodnego i odpowiedzialnego, jaki przez wiele lat budował prowadząc jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy program informacyjny w historii polskiej telewizji, może zostać zburzony przez chęć odwetu. A jak wynika z badań CBOS, Polacy są niezwykle niechętni osobom publicznym, które tracą czas na spory i sądowe procesy, zamiast zająć się tworzeniem społecznego ładu. A do takich zadań Lis właśnie aspirował.
Piotr Krzyżanowski