W końcu 2002 roku Korea Płn. wydaliła z kraju wszystkich inspektorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA). Jednocześnie wycofała się też z układu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej i wznowiła przetwarzanie wygaszonych prętów paliwowych w celu pozyskiwania plutonu do ewentualnej produkcji broni atomowej.
W środę dyrektor generalny MAEA Mohamed ElBaradei powiedział w Waszyngtonie, że inspektorzy ONZ, jeśli kiedykolwiek powrócą do Korei Północnej, powinni mieć nieograniczony dostęp do wszystkich ośrodków atomowych Phenianu.
ElBaradei nie przebierał w słowach oceniając zagrożenie, jakie stanowi Korea Północna. "Mają już potencjał, jeśli nie bombę (atomową)" - powiedział.
Reuter przypomina, że w ubiegłym miesiącu w Pekinie sześć państw, uczestniczących w rokowaniach w sprawie programu nuklearnego Korei Płn., uzgodniło powołanie grup roboczych, które mają wypracować szczegóły porozumienia, mogącego położyć kres blisko dwuletniemu kryzysowi.
W czwartek w Pekinie zapowiedziano pierwszą od pięciu lat wizytę szefa dyplomacji chińskiej w KRLD. Chiński minister spraw zagranicznych Li Zhaoxing ma rozmawiać w dniach 23-25 marca w Phenianie na temat przyśpieszenia negocjacji w sprawie programu nuklearnego Korei Północnej.
oj, pap