Oznacza to, że Tokarczuk w wyścigu do tegorocznej nagrody IMPAC zdystansowała takie sławy jak Umberto Eco, John Maxwell Coetzee czy Annie Proulx, których książki nie zakwalifikowały się do finału konkursu, choć były na długiej liście.
Obok powieści polskiej autorki na krótkiej liście znalazły się m.in. "The Book of Illusions" Paula Austera, "Any Human Heart" Williama Boyda, "Middlesex" Jeffreya Eugenidesa, "Balthasar's Odyssey" Amina Maaloufa.
Nazwisko laureata zostanie ogłoszone 17 czerwca.
Do nagrody IMPAC książki typują biblioteki z całego świata. Książkę Olgi Tokarczuk "House of Day, House of Night" przetłumaczoną z polskiego na angielski przez Antonię Lloyd-Jones nominowały 4 biblioteki: z Czech, z Zagrzebia, z Węgier i Łodzi.
Nagroda IMPAC to nie tylko prestiż - to najwyższa na świecie nagroda dla twórców literatury anglojęzycznej, wynosząca 100 tys. euro. Jeżeli książka jest tłumaczona na język angielski, autor dzieli się nagrodą z tłumaczem. W zeszłym roku laureatem nagrody IMPAC został turecki pisarz Orhan Pamuk za powieść "My Name Is Red".
em, pap