"Nie odkryliśmy bezwzględnego oblicza terroryzmu trzy lata temu - powiedział, czyniąc wyraźną aluzję do 11 września 2001. - Znamy je od ponad 30 lat".
"Moim priorytetem jest zwalczanie każdego rodzaju terroryzmu" - oświadczył Zapatero i zdecydowanie przeciwstawił się opiniom niektórych amerykańskich polityków i komentatorów twierdzących, że zwycięstwo SPOE w wyborach 14 marca oznacza, iż Hiszpania ugięła się przed terroryzmem.
O zamachy w Madrycie, w których zginęło 190 ludzi, a rannych zostało wielokrotnie więcej, podejrzani są radykałowie islamscy. CNN informuje, powołując się na wyniki sondaży, że "znaczna liczba" Hiszpanów jest przekonana, iż zamachów dokonano, ponieważ ustępujący premier Jose Maria Aznar poparł Stany Zjednoczone w kwestii Iraku.
Zapatero powiedział, że "po prostu nieprzyzwoity" jest pogląd, że jego sukces wyborczy był rezultatem strachu hiszpańskich wyborców przed terroryzmem.
Zapatero jako premier-elekt podtrzymuje to, co mówił podczas kampanii wyborczej: wycofa wojska hiszpańskie z Iraku, jeśli kontroli nad operacją iracką nie przejmie ONZ. Aznar uważa, że wycofanie żołnierzy byłoby "katastrofalnym błędem".
oj, pap