Miller powiedział, że za wyborem 2 maja jako terminu złożenia przez niego dymisji stoi przekonanie, że nie można dopuścić, aby nawet w najmniejszym stopniu zakłócony został przebieg realizacji w najbliższych dniach bardzo ważnych zadań, jakie są jeszcze do wykonania przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej.
"Zapowiedź złożenia dymisji przedstawiam publicznie już obecnie, aby ułatwić przebieg procesu ukształtowania nowej Rady Ministrów, aby kolejny rząd mógł niezwłocznie przystąpić do realizacji swoich obowiązków" - wyjaśnił premier.
Miller powiedział, że po 2 maja będzie posłem i członkiem SLD. Dodał, że Sojusz jest jego ostatnią partią i nie zamierza wstępować do jakiejkolwiek innej.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski zapowiedział, że w poniedziałek, po konsultacjach z przewodniczącymi największych klubów parlamentarnych, poda nazwisko swojego kandydata na nowego premiera.
"Zwracam się o uszanowanie decyzji premiera Leszka Millera" - powiedział Kwaśniewski po tym jak premier Leszek Miller zapowiedział, że 2 maja poda się do dymisji. Jak podkreślił prezydent, powody i uzasadnienie tej decyzji są dla niego czytelne i jasne. "Doceniam, iż pan premier chce 2 maja przekazać ster rządu w nowe ręce kierując się troską o państwo o dobro społeczeństwa, o zatrzymanie kryzysu zaufania społecznego o kontynuowanie pozytywnych działań w gospodarce i polityce zagranicznej, które w ostatnim czasie przynoszą Polsce korzyści" - powiedział.
"Najbliższy miesiąc będzie trudny, ale bardzo ważny dla wielu polskich spraw, jestem przekonany, że razem nie przegapimy jakże ważnego momentu w naszej historii" - oświadczył Kwaśniewski.
"Oczekuję, że Rada Ministrów pomyślnie sfinalizuje naszą drogę do Unii Europejskiej, że w poniedziałek podczas posiedzenia Rady Gabinetowej zostanie przedstawiony wiarygodny harmonogram działań przygotowujących nasze państwo i jego instytucje do członkostwa w tym ostatnim, bardzo krótkim już etapie, że znajdziemy rozwiązania tych spraw, które są dziś opóźnione" - powiedział Kwaśniewski.Chciałbym, żeby zmiana rządu dokonała się płynnie" - powiedział.
Według zapowiedzi Kwaśniewskiego nie należy spodziewać się głębokiej rekonstrukcji rządu. "W kilku dziedzinach, np. spraw zagranicznych i polityki obronnej, jest to nawet nieuzasadnione" - oświadczył. "W tych dwóch sprawach jako prezydent nie zgodzę się na jakiekolwiek eksperymenty personalne" - dodał prezydent.
Prezydent powiedział, że ewentualne zmiany w rządzie należy zostawić nowemu premierowi, który do 2 maja będzie miał wystarczająco dużo czasu, by pytać i konsultować.
Kwaśniewski uważa, że gdyby jednak ugrupowania parlamentarne nie udzieliły wsparcia rządowi, który powstanie po 2 maja - konieczne będą przyspieszone wybory. "Sądzę, że tu nie ma co owijać w bawełnę. Chcę tylko powiedzieć jasno: albo ten rząd, który powstanie po 2 maja uzyska dla zasadniczych spraw dla państwa polskiego wsparcie - i to w bardzo różnych ugrupowaniach parlamentarnych - albo idziemy w stronę przyspieszonych wyborów" - powiedział prezydent.
Z kuluarowych informacji wynika, że jednym z kandydatów na nowego premiera jest Marek Belka. Belka przyznał, że rozmawiano z nim na ten temat, ale postanowił wstrzymać się z komentarzami do czasu swojego powrotu do Polski, co ma nastąpić w najbliższych dniach. Kwaśniewski pytany przez dziennikarzy, czy kandydatem na premiera jest polityk czy bezpartyjny fachowiec, prezydent odparł, że będzie to "najlepszy z możliwych kandydatów". "Pierwszą osobą, która o tym się dowie, będzie szef SLD; będzie też zaproszona Platforma Obywatelska i inne ugrupowania parlamentarne. Zachęcam do cierpliwości, do poniedziałku. Dziś tego nazwiska nie zdradzę" - powiedział.
Wicepremier Józef Oleksy uważa, że decyzja premiera o dymisji była dla Millera decyzją bardzo ciężką. Jego zdaniem, premier podjął ją, ponieważ nie chciał komplikować dalej sytuacji i liczył, że w nowym układzie rząd polski będzie mógł prowadzić sprawy kraju po akcesji do Unii Europejskiej. "To jest po męsku podjęta decyzja" - podkreślił.
W ocenie szefa SLD Krzysztofa Janika, premier miał prawo do takiej decyzji, gdyż widział, co się dzieje w Polsce. Zdaniem Janika decyzję tę należy uszanować i respektować. "Premier zachował się odważnie i po męsku" - podkreślił. Pytany, kto zostanie nowym premierem, Janik powiedział, że ani wróżbiarstwo, ani spekulacje nie są jego specjalnością.
Lepszym wyjściem byłaby szybsza zmiana rządu. Ale skoro jest decyzja, że nastąpi to 2 maja, to niech i tak będzie - komentuje natomiast wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz (UP).
Według lidera PiS zapowiedź dymisji przez Millera "jest to próba ratowania SLD". "To jest kontynuacja gry Leszka Millera na podtrzymanie rządu całkowicie już skompromitowanego. To jest posunięcie, które na Leszku Millerze należało wymusić" - powiedział Kaczyński. "Dla mnie jest obojętne, kto będzie nowym premierem, jedynym wyjściem są nowe wybory parlamentarne" - zaznaczył.
"Zapowiedź dymisji jest kolejnym manewrem premiera Leszka Millera. Zamiast tej zapowiedzi premier powinien oświadczyć, że w imieniu rządu zwraca się do parlamentu o samorozwiązanie i jak najszybsze nowe wybory - to stanowisko szefa Samoobrony Andrzeja Leppera.
"Decyzja o dymisji ogłoszona w dniu wyjścia Marka Borowskiego z SLD zostawia jego i wszystkich posłów, którzy wystąpili z Sojuszu, na spalonym. Nie mają już czytelnego powodu odejścia -ocenił Giertych. - Teraz Borowski przestał mieć wiatr w żagle. Przeciw czemu będzie protestował?" Lider LPR uważa, że piątkowe posunięcie taktyczne premiera to "ruch na granicy mistrzostwa".
oj, pap