UP poprze rząd, ale nie za wszelką cenę. "Jeżeli nowy premier nie zaakceptuje naszych warunków, to wychodzimy z układu koalicyjnego" - zagroził szef UP Marek Pol.
UP poprze rząd Marka Belki pod dwoma warunkami: jeśli uzupełni plan Hausnera o socjalny system wsparcia osób niezamożnych i zmieni stosunek do pobytu wojsk polskich w Iraku - poinformował Pol po posiedzeniu klubu parlamentarnego UP, Krajowego Komitetu Wykonawczym i szefów rad wojewódzkich partii.
"Oczekujemy, że nowy rząd przyjmie, żeby do końca tego roku wojska polskie wycofać z Iraku. Wycofać w tym charakterze, w jakim one teraz są" - powiedział Pol.
Jego zdaniem, UP było bardzo lojalnym koalicjantem SLD, gdyż "wspierała rzeczy, które wymagały ogromnej determinacji posłów, którzy musieli działać z krzywdą dla środowisk, w których funkcjonują".
Wbrew wcześniejszym przypuszczeniom, podczas posiedzenia klubu UP, nie padł wniosek o odwołanie Pola z funkcji szefa partii. Na spotkaniu mówiono m.in. o przyspieszeniu terminu kongresu partii na ostatni tydzień kwietnia (miał być w połowie maja - PAP).
Jak powiedział PAP Pol, trzy osoby z klubu UP rozważają przejście do SDPL.
oj, pap