Bałtyk ma szanse stać się morzem chronionym i uzyskać podobny status jak Wielka Rafa Koralowa w Australii czy rezerwat Paracas w Peru.
W tej chwili tylko sześć obszarów morskich na świecie jest uznawanych przez Międzynarodową Organizację Morską (IMO) za "szczególnie wrażliwe" - informuje "Rzeczpospolita".
Na razie - jak podkreśla dziennik "Rz" - Bałtyk jest na "okresie próbnym". Jeśli państwa otaczające to morze zajmą się ochroną jego wód, Międzynarodowa Organizacja Morska wpisze go na listę obszarów szczególnie wrażliwych. Nastąpi to najwcześniej za dwa lata. Do tego czasu państwa nadbałtyckie muszą ustalić z IMO takie zasady żeglugi na Bałtyku, żeby nie stwarzać zagrożenia ani dla przyrody, ani dla statków.
Ekologowie od lat zabiegają o objęcie ochroną całego Bałtyku. "Bałtyk należy do najbardziej zagrożonych mórz na świecie - mówi Przemysław Nawrocki ze Światowego Funduszu na rzecz Przyrody. Grożą mu przede wszystkim awarie tankowców i wycieki ropy naftowej - pisze "Rzeczpospolita".
oj, pap