Wicepremier przyznał, że zgłoszenie jego kandydatury na marszałka Sejmu ułatwi Markowi Belce uzyskanie poparcia w tworzeniu nowego rządu. Przyznał bowiem, że był traktowany jako jego konkurent.
Platforma Obywatelska nie zamierza udzielić poparcia Oleksemu. "Nie poprzemy Józefa Oleksego na marszałka, nie poprzemy Marka Belki na premiera, nie poprzemy Józefa Oleksego na premiera, nie poprzemy żadnego polityka SLD do rządzenia czymkolwiek, kiedykolwiek w tej kadencji" - oświadczył jeden z liderów PO, Jan Rokita. Jak dodał, "Sejm powinien się czym prędzej rozwiązać, ponieważ widać od wielu tygodni, że ani Sejm, ani rząd, ani SLD nie jest w stanie niczego w Polsce zdziałać".
Podobnie zareagował Andrzej Lepper. "Samoobrona raczej wyklucza poparcie kandydatury Józefa Oleksego na marszałka Sejmu" - powiedział szef tego ugrupowania. "Jeżeli poparłaby Oleksego, to tak jakby godziła się na przedłużenie funkcjonowania tego Sejmu, a Samoobrona chce nowych wyborów" - argumentował. Ostateczną decyzję w tej sprawie klub Samoobrony ma podjąć przed głosowaniem nad kandydaturą Oleksego. Lepper podkreślił, że jego klub złożył wnioski o odwołanie marszałka Marka Borowskiego i wicemarszałka Tomasza Nałęcza - obaj są w SdPl.
Dodał, że jeżeli nastąpią takie zmiany w prezydium Sejmu, że każdy klub będzie miał wicemarszałka, to wtedy on będzie kandydował na to stanowisko.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił, że rekomendacja Oleksego przez SLD nie ma dla PiS "żadnego znaczenia", a świadczy tylko o tym, że Sojusz "zaciekle broni się przed wcześniejszymi wyborami".
"Nie nasz koń, nie nasz wóz malowaną babę wiózł" - tak z kolei odpowiedział szef klubu PiS Ludwik Dorn, proszony o ocenę kandydatury Oleksego.
oj, pap