Nowa przewodnicząca chce, by UP była ugrupowaniem lewicowym, młodym, eksperckim, odpowiedzialnym i konsekwentnym. Podkreśliła, że pod jej kierownictwem partia obierze zdecydowany "kurs na lewo". "To znaczy, że będą nas cieszyć nie tyle reakcje rynków finansowych, ewentualne układy z biskupami, z biznesami, tylko będzie nas cieszyć taka polityka, z której będą zadowoleni zwykli ludzie" - wyjaśniła.
Delegaci odrzucili projekt uchwały Janusza Lisaka wzywający władze UP do stworzenia jednej wspólnej partii z SdPl.
Lisak powiedział, że czuje się rozczarowany decyzją Kongresu i nie podziela wiary swoich kolegów w to, że UP będzie w stanie samodzielnie wystartować i wejść do przyszłego parlamentu. Dodał, że mimo odrzucenia przez Kongres jego uchwały nie podjął decyzji o odejściu z partii.
Delegaci przyjęli za to uchwałę podkreślającą samodzielność i suwerenność partii. Kongres postanowił ponadto, że koalicja SLD-UP wygasa z dniem ustąpienia koalicyjnego rządu, a zawarcie nowej koalicji w wyborach parlamentarnych będzie wymagało zgody kongresu. Jeśli takiej zgody nie będzie, to UP wystawi w wyborach do Sejmu i Senatu własne listy.
Jaruga-Nowacka powiedziała na konferencji prasowej po zakończeniu obrad, że w tej chwili Polsce potrzebny jest "przynajmniej roczny, stabilny rząd". Zapowiedziała, że jej partia nie poprze wniosku o przyspieszone wybory parlamentarne, które - jej zdaniem - powinny się odbyć na wiosnę przyszłego roku.
Według niej, "jest szansa" na poparcie przez jej partię rządu Marka Belki - lub jakiegoś innego kandydata - o ile spełnią oni postawione przez UP warunki.
UP chce, aby nowy rząd wprowadził do pakietu oszczędnościowego Jerzego Hausnera pakiet socjalny oraz sporządził harmonogram wycofania się do końca roku polskich wojsk z Iraku lub przekształcenia ich misji w akcję pokojową pod egidą ONZ. Jak zaznaczyła, ma zapewnienie szefa SLD Krzysztofa Janika o poparciu dla pomysłu sporządzenia takiego harmonogramu.
Nowo wybrana Rada Krajowa wybrała w niedzielę czterech wiceprzewodniczących partii - Andrzeja Łężaka, Stanisława Michałowskiego, Bartłomieja Morzyckiego i Jana Orkisza. Kongres wyłonił także sekretarza generalnego - Stanisława Czajczyńskiego oraz przewodniczącego Komisji Rewizyjnej - Jeremiego Hołownie i przewodniczącego Sądu Koleżeńskiego -Wiktora Czulaka
Gośćmi kongresu byli m.in. szef PLD Roman Jagieliński, szef OPZZ Jan Guz i szef SLD Krzysztof Janik, który zaapelował do UP stworzenie wspólnie z Sojuszem "protokołu" programowego dla nowego rządu.
Zdaniem Janika możliwe są dwa scenariusze: powołanie rządu Belki albo zbudowanie gabinetu, który miałby "silną nogę parlamentarną". Dał do zrozumienia, że chodzi o wariant powołania rządu razem z PSL.
Podczas Kongresu wielokrotnie wspominano zmarłego w styczniu honorowego przewodniczącego UP Aleksandra Małachowskiego. Delegaci uczcili jego pamięć minutą ciszy.
em, pap