Wcześniej przewodniczący Komisji Europejskiej, Romano Prodi złamał protokół, osobiście witając Kadafiego na brukselskim lotnisku Zaventem.
Po rozmowach i obiedzie z Prodim i członkami egzekutywy UE, libijski przywódca spędzi noc w czarnym beduińskim namiocie, wyposażonym w antenę satelitarną, który rozstawiono na terenie belgijskiej rezydencji rządowej. Kadafi spotka się tu również z premierem Belgii Guy Verhofstadtem.
Obecna wizyta w Brukseli jest nagrodą dla Kadafiego za zgodę Libii na wypłatę odszkodowań za zamachy bombowe w samolotach w 1998 i 1999 roku oraz spektakularną rezygnację z broni masowego rażenia.
Oczekuje się, że libijski przywódca złoży wniosek o przyjęcie do Partnerstwa Eurośródziemnomorskiego - porozumienia o pomocy oraz współpracy handlowej i kulturalnej między UE i 11 krajami basenu Morza Śródziemnego, w tym Izraelem. Kadafi oczekuje też od UE zniesienia sankcji handlowych wobec Libii.
oj, pap