Helsińska Fundacja Praw Człowieka złożyła skargę do komendanta stołecznego policji na bezprawne wtargnięcie i przeszukanie domu jednej z alterglobalistek.
Poinformował o tym szef Fundacji prof. Andrzej Rzepliński. Fundacja poinformowała o tym także prokuraturę.
Według Rzeplińskiego w nocy ze środy na czwartek do aktywistki do domu w podwarszawskim Milanówku, bez stosownego nakazu weszło ok. 30 funkcjonariuszy policji. Dokonali oni przeszukania, w trakcie którego jednak nic nie znaleźli. Przebywający w lokalu skarżyli się m.in. na brutalność policji.
Jak powiedział Rzepliński przeszukanie nie było zgodne z kodeksem postępowania karnego, a policjanci mieli wystarczająco dużo czasu na przygotowanie akcji, a więc i do uzyskania nakazu od prokuratora. Zaniepokoił go również fakt, że policja nie sporządziła protokołu z przeszukania oraz nie udzieliła pomocy osobie cierpiącej na atak epilepsji, mimo, że policjantom towarzyszyła karetka.
sg, pap