Koronacja Putina

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chwilę po wybiciu na Wieży Spaskiej godziny 12.00 Putin, trzymając prawą rękę na rosyjskiej konstytucji, złożył po raz drugi prezydencką przysięgę.
"Jedynie wolni ludzie w wolnym kraju mogą odnosić sukcesy; jest to podstawa trwałego rozwoju gospodarczego kraju i jego politycznej stabilności" - powiedział Putin w krótkim wystąpieniu po zaprzysiężeniu.

Podsumowując swą pierwszą kadencję i czyniąc aluzję do sytuacji w Czeczenii twierdził, że "powstrzymał agresję międzynarodowego terroryzmu i uratował kraj przed realnym zagrożeniem dezintegracją".

Wśród 1.700 gości zaproszonych na uroczystość do Sali Andriejewskiej Wielkiego Pałacu Kremlowskiego, dawnej carskiej sali tronowej, zabrakło z powodu choroby poprzednika Putina -  Borysa Jelcyna, który sam dwukrotnie składał prezydencką przysięgę w latach 1991 i 1996. W roku 2000 uczestniczył w ceremonii zaprzysiężenia wytypowanego przez siebie następcy - Władimira Putina.

Uroczyste inaugurowanie władzy prezydenckiej ma w Moskwie krótką tradycję. Zaczęło się od jedynego w historii prezydenta ZSRR Michaiła Gorbaczowa. Wybrany 14 marca 1990 roku przez Zjazd Deputowanych Ludowych ZSRR, tego samego dnia złożył przysięgę.

Po uroczystościach na Kremlu Putin przyjmuje w piątek dymisję rządu i całej prezydenckiej administracji. Jest to jedynie formalność. Nowy gabinet Michaiła Fradkowa został sformowany na  trzy tygodnie przed wyborami prezydenckimi.

Putin, który był niezagrożonym faworytem w wyborach 14 marca, zdobył poparcie 71,31 proc. głosujących.

em, pap